Zamiast zysku była strata

Publikacja: 09.02.2007 06:24

Piotr Zelman, prezes Grupy Matras, wypowiedział się wczoraj w wywiadzie dla PAP na temat planów giełdowych sieci księgarń, którą zarządza i której jest współwłaścicielem. Podtrzymał, że może ona trafić na warszawską giełdę, ale - jak już pisaliśmy - może się to stać najwcześniej pod koniec tego roku. Nie wykluczył jednak, że termin może się przesunąć, a debiut nastąpić w połowie 2008 roku.

Z kolei w czwartek w e-mailu do nas, wypowiadając się na temat giełdy, zastrzegł, że wiążące decyzje w sprawie upublicznienia spółki jeszcze nie zapadły. Nie wiadomo też jeszcze, czy będzie to ten czy przyszły rok.

W rozmowie z PAP prezes Zelman poinformował, że pieniądze z emisji akcji Matras przeznaczyłby na nowe księgarnie. Niewykluczone że zamiast niewielkich księgarń - jak do tej pory - firma zacznie inwestować także w salony książkowo-prasowe, zbliżone w charakterze do sklepów Empiku.

- Myślę, że zaczniemy otwierać sklepy nie tylko z książkami, ale również z prasą. Na giełdę weszlibyśmy więc po to, aby pozyskać pieniądze na te nowe inwestycje, które są bardzo kosztowne - mówił P. Zelman.

Według niego, plany inwestycyjne na ten rok są już skonkretyzowane, natomiast na przyszły, gdy miałoby dojść do publicznej oferty akcji - jeszcze nie.

Z jego wypowiedzi wynika, że podobnie jak poprzedni rok, również ten upłynie Matrasowi pod znakiem restrukturyzacji i na porządkowaniu grupy.

- W tym roku chcemy zrestrukturyzować firmę do końca, aby był to jeden organizm zarówno pod względem funkcjonalnym, jak i prawnym. Planujemy połączenie Matrasu ze spółką Matras Bydgoszcz, która też zajmuje się sprzedażą książek - powiedział prezes. Według niego, do połączenia dojdzie najpóźniej na przełomie tego i przyszłego roku.

Celem grupy jest zakończenie tego roku zyskiem netto oraz zwiększenie przychodów. Prezes chciałby, aby przekroczyły 150 mln zł. Ten cel przyświeca firmie od pewnego czasu. - W 2006 roku zanotowaliśmy stratę, ale jesteśmy przed audytem, na razie jest za wcześnie na podawanie dokładnego wyniku - powiedział.

Oznacza to, że biznes poszedł Matrasowi gorzej, niż zakładał zarząd, bo we wrześniu ubiegłego roku w rozmowie z "Parkietem" Zelman mówił, że rentowność netto firmy utrzyma się na poziomie 2 proc.

Zrealizowano natomiast założenia co do przychodów. W ubiegłym roku firma odnotowała około 145 mln zł sprzedaży, czyli o około 4,5 mln zł mniej niż w 2005 r. Takiego spadku P. Zelman spodziewał się już wcześniej. Miał to być efekt reorganizacji grupy.

W tym roku Matras skupi się na inwestycjach w magazyn, który uruchomił kilka miesięcy temu. - Nakłady na informatykę i automatykę wyniosą około 4 mln zł - powiedział prezes.

Matras zlikwiduje prawdopodobnie więcej księgarń niż otworzy nowych. Sieć może zmniejszyć się ze 125 do 120 na koniec roku.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy