Spółka zaprezentowała właśnie korektę prognozy, blisko sześciokrotnie obniżając oczekiwany zysk netto za ubiegły rok. Co było tego powodem?
Pierwsze półrocze wyglądało bardzo dobrze, jednak sprzedaż w drugim była bardzo słaba. Przy obecnym poziomie rocznych obrotów - około 50 mln zł - jesteśmy na progu rentowności. Każdy milion przychodów więcej daje nam około 300 tys. zł zysku netto. Gdybyśmy wykonali prognozę przychodów, tak jak zakładaliśmy, to zysk byłby zgodny z planem.
Zamiast planowanych 59 mln zł przychodów mówicie teraz o 52,4 mln zł. Co się stało?
Popełniliśmy kilka błędów. Ciepłe lato nie pozwoliło na produkcję niektórych asortymentów folii, co przełożyło się na spadek zamówień w kolejnych miesiącach. Przychody drugiego półrocza spadły. Najbardziej widocznie w ostatnich trzech miesiącach roku. Teraz wszystko jest już dobrze. Obecnie sprzedaż wyraźnie się poprawiła. W styczniu była na rekordowym poziomie 4,2 mln zł. Luty też zapowiada się dobrze.
Jednak inwestorzy są rozczarowani. Kurs akcji ZTS Ząbkowice-Erg spadł w ubiegłym tygodniu o 7 proc. Co Pan na to?