MCI Management objął 90 proc. udziałów w spółce MCI. BioVentures. Pozostałe należą do Grzegorza Gromady, który pokieruje nową firmą (ma 8 proc. udziałów), i Piotra Kłodnickiego (2 proc.), dyrektora inwestycyjnego MCI Management i wiceprezesa MCI. BioVentures.

Podmiot będzie działał jako tzw. fundusz zalążkowy, inwestując w niewielkie firmy we wczesnych fazach rozwoju, tzw. seed i start-upy z obszaru biotechnologii (nowe leki i preparaty) oraz medycyny (produkcja urządzeń medycznych, usługi serwisowe itp.). Wartość pojedynczego projektu nie przekroczy 1 mln euro.

Biotechnologiczny fundusz liczy, że na planowane przedsięwzięcia zbierze 20 mln zł. Połowę wyłoży główny udziałowiec. Reszta będzie pochodziła z dotacji unijnych. - Wnioski o uzyskanie dofinansowania złożyliśmy już kilka miesięcy temu. Do kwietnia Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości powinna rozpatrzyć nasze podanie - powiedział Piotr Kłodnicki.

MCI. BioVentures, jak twierdzi P. Kłodnicki, powoli buduje tzw. pipeline projektów (listę przedsięwzięć, które będzie analizować pod kątem inwestycji). - Chcielibyśmy do końca roku uruchomić co najmniej dwie inwestycje - zapowiedział przedstawiciel MCI. BioVentures. Nie zdradził szczegółów. Do połowy 2008 r. lista wydłuży się do 5-9 pozycji. - Do tego czasu musimy rozliczyć się przed PARP z tego, jak zagospodarowaliśmy dotację unijną - wyjaśnił P. Kłodnicki.

W przyszłości fundusz chciałby inwestować również w dużo większe projekty z sektora biotechnologicznego. Niezbędne pieniądze będzie pozyskiwał od inwestorów zewnętrznych.