Dziś nadzwyczajne walne zgromadzenie wspólników Polish Travel Quo Vadis ma odwołać z funkcji prezesa zarządu Jolantę Pszczołę. To efekt sporu wspólników turystycznej firmy. J. Pszczoła, matka wiceprezesa giełdowych Netmediów, chce sprzedać tej ostatniej spółce 33 proc. udziałów PTQV za 8,4 mln zł (2,7 mln zł w gotówce, 5,4 mln zł w akcjach Netmediów). Transakcji tej przeciwstawia się dwóch pozostałych udziałowców turystycznej firmy: Dariusz Litwiński i Dariusz Pałęcki. Mogą zablokować operację, zarówno korzystając z prawa pierwokupu udziałów PTQV, jak i nie zgadzając się na sprzedaż jako członkowie zarządu firmy.
Ostatnio informowaliśmy o oświadczeniu, które wydali D. Litwiński i D. Pałęcki. Napisano w nim, że zarząd PTQV nie otrzymał jeszcze od J. Pszczoły wniosku o zgodę na sprzedaż udziałów. Zainteresowana odpisała nam wczoraj, że taką zgodę już ma. Zarząd PTQV miał ją uchwalić w ubiegłym roku na wniosek złożony we wrześniu. Wówczas w skład zarządu turystycznej firmy wchodziła jedynie J. Pszczoła i D. Pałęcki. - To prawda, że pani Pszczoła ma zgodę zarządu na transakcję. Ale na inną. Teraz potrzebna jest nowa uchwała - stwierdził D. Litwiński.
To również od niego dowiedzieliśmy się, że dziś J. Pszczoła ma zostać odwołana z zarządu PTQV. O zwołanie nadzwyczajnego zgromadzenia z takim punktem wnioskował on i D. Pałęcki kilka tygodni temu.
Udziałowcy turystycznej firmy twierdzą, że są gotowi skorzystać z przysługującego im prawa pierwokupu udziałów od wspólniczki. Przed tym ruchem ma ich powstrzymywać brak uchwały zarządu PTQV na sprzedaż udziałów tej firmy.
Zarząd Netmediów nie chciał wczoraj komentować sprawy. Po informacji, że giełdowa firma chce kupić 33 proc. PTQV, kurs jej walorów skoczył o blisko 20 proc., do 13,1 zł (w październikowej publicznej ofercie akcja Netmediów kosztowała 5 zł.).