Intersport, prowadzący sieć sklepów handlujących odzieżą i sprzętem sportowym, uzyskał w IV kwartale ubiegłego roku 32,8 mln zł przychodów, czyli o 13,1 proc. więcej niż przed rokiem. Spółka zarobiła na czysto 2,75 mln zł - o około 300 tys. zł więcej niż przez ostatnie trzy miesiące 2005 roku.
- Wyniki oceniam pozytywnie, zwłaszcza w kontekście najcieplejszej od 20 lat zimy - mówi Artur Mikołajko, prezes Intersportu. Jego zdaniem, negatywnie na zyski spółki wpłynęło opóźnienie w otwarciu CH Manufaktura w Łodzi i CH Złote Tarasy w Warszawie. - W tym drugim przypadku kończymy negocjacje w sprawie rekompensaty związanej z opóźnieniem - dodaje prezes Mikołajko.
W całym ubiegłym roku firma zarobiła na czysto 2,94 mln zł, przy 105 mln zł przychodów. Zgodnie z prognozą na bieżący rok, krakowska spółka ma wykazać 4,6 mln zł zysku netto i sprzedać towary za 168 mln zł.
Zarząd Intersportu zakłada, że w ciągu kilku najbliższych lat zwiększy udział w krajowym rynku odzieży i sprzętu sportowego do 20 proc. Teraz kontroluje ponad 10 proc. - W najbliższych miesiącach będziemy otwierać sukcesywnie kolejne sklepy. Nasza sieć powiększy się w 2007 r. na pewno o pięć salonów. Być może liczba ta będzie jeszcze większa - informuje Marek Radwański, wiceprezes spółki.
- Do końca 2007 roku chcemy mieć co najmniej 20 sklepów (teraz mają 14 - przyp. red.) - podkreśla wiceprezes. Zarząd Intersportu szuka atrakcyjnych lokalizacji o powierzchni ponad 1000 metrów kwadratowych.