Za ostatnimi wzrostami kursu akcji Hygieniki stoi Krzysztof Moska. O tym, że inwestor jest zainteresowany giełdowym producentem artykułów higieny osobistej, "Parkiet" napisał jako pierwszy już kilka miesięcy temu. W piątek Moska poinformował, że razem ze swoją spółką Prymus ma 7,75 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Hygieniki.
Zientara: nie sprzedałem
Największym udziałowcem spółki pozostaje Maciej Zientara, który kontroluje 9,96 proc. kapitału. - Nic o tym nie wiedziałem - tak Zientara odpowiada na pytanie, czy spodziewał się wejścia do spółki innego inwestora. Zapewnia jednocześnie, że podczas ostatnich zwyżek notowań (w czwartek kurs skoczył o blisko 18 proc., a w piątek o 4,7 proc.) nie sprzedał ani jednej akcji. - Kupowałem na giełdzie, a nie w transakcjach pakietowych - informuje z kolei K. Moska.
Krzysztof Moska jest znaczącym akcjonariuszem Lenteksu (kontroluje 13,7 proc. kapitału) i Novity (8,2 proc. kapitału). Obie te spółki produkują włókniny i właśnie dlatego inwestor zdecydował się na kupno akcji Hygieniki. Firma mogłaby bowiem kupować różne rodzaje włóknin, które zużywa w produkcji, właśnie od Lenteksu i Novity. Teraz natomiast sprowadza je z zagranicy.
- Z moich informacji wynika, że Hygienika mogłaby z powodzeniem produkować z włóknin Lenteksu i Novity - przekonuje Krzysztof Moska. Wspólny - przynajmniej częściowo - akcjonariat miałby ułatwić współpracę operacyjną przedsiębiorstw.