Prawdopodobnie zostanie rozpisany nowy konkurs na szefa PKO BP.

Nie zamierzam w nim startować. Liczę na to, że teraz będzie więcej chętnych na stanowisko prezesa banku niż poprzednim razem.

Kazimierz Marcinkiewicz miał szanse zostać prezesem. Wszyscy kandydaci mieli odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie. I w tym gronie był również były premier.

Istniała obawa, że zmiany personalne w zarządzie mogą spowodować odpływ ludzi z banku. Nic takiego jednak nie nastąpiło.

Rozmawiałem m.in. z wicepremier Zytą Gilowską o możliwości zmniejszenia udziału Skarbu Państwa w kapitale banku do mniej niż 50 procent.