Marek Banasiak, prezes Monnari, kupił ponad 62 tys. akcji (0,46 proc. kapitału) po średniej cenie 28,42 zł. Zapłacił około 1,77 mln zł. To już trzecia inwestycja szefa firmy odzieżowej w jej papiery od momentu giełdowego debiutu w grudniu ubiegłego roku. Dotychczas kupił walory za prawie 4 mln zł (w tym w ofercie publicznej za 1 mln zł). W piątek kurs giełdowej spółki wyniósł 30 zł, po 4,9 -proc. wzroście.
- Zakup akcji to inwestycja długoterminowa. Nie zamierzam ich sprzedawać przez co najmniej kolejnych 12 miesięcy - mówi M. Banasiak. Twierdzi, że chętnie kupiłby więcej walorów, gdyby miał na to pieniądze. Ostatnią inwestycję prezes Monnari sfinansował z kredytu. - W przyszłości będę musiał go spłacić, dlatego za jakiś czas sprzedam część akcji. Jestem przekonany, że z zyskiem - dodaje M. Banasiak. Teraz posiada blisko 280 tys. walorów. Wiodącym akcjonariuszem jest Mirosław Misztal, wiceprezes zarządu, który ma ponad 5 mln papierów (38 proc. kapitału). Po 2,5 mln akcji utrzymują Agata i Jakub Banasiakowie.
Spółka handlująca odzieżą damską chce się rozwijać organicznie oraz przez przejęcia. Ostatnio objęła wiodący udział w kapitale firmy Molton, działającej w tej samej branży. Myśli już o kolejnych inwestycjach. - Analizujemy różne propozycje, ale na razie to nic wiążącego - mówi M. Banasiak.
Giełdowa spółka planuje również dynamiczny rozwój sieci sprzedaży. W tym roku chce otworzyć ponad 40 salonów pod trzema markami (Monnari, Pabia i Molton). Teraz ma łącznie ponad 100 punktów.