Po tym jak wezwanie Koelnera do sprzedaży akcji się nie powiodło, drobni akcjonariusze giełdowego producenta śrub, wspierani przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, nadal zamierzają walczyć o swoje prawa. Koelnerowi, który produkuje i dystrybuuje zamocowania i narzędzia budowlane, udało się skupić tylko 4,4 proc. akcji Śrubeksu (zamierzał nabyć do 36 proc.).
- Wyniki wezwania są zgodne z naszymi oczekiwaniami - mówi Radosław Koelner, prezes giełdowej spółki. Podkreśla, że celem wezwania było umożliwienie akcjonariuszom Śrubeksu, którzy chcieli wycofać się z inwestycji za gotówkę, zrobienie tego na tych samych warunkach cenowych, na jakich w transakcji pakietowej 10 procent akcji Śrubeksu sprzedał Bank BPH. - Nie planujemy ogłaszać kolejnych wezwań, naszym celem jest przejęcie pełnej kontroli nad Śrubeksem poprzez inkorporację - podkreśla R. Koelner.
Drobni akcjonariusze, którzy reprezentują obecnie 10,8 proc. kapitału Śrubeksu, nie mogą więc liczyć na kolejne wezwanie po wyższej cenie. Co zatem mają zamiar zrobić? - Podczas najbliższego nadzwyczajnego walnego zgromadzenia zamierzamy wprowadzić do rady nadzorczej naszego przedstawiciela - mówi Michał Lachowicz, który koordynuje inicjatywę akcjonariuszy mniejszościowych. Chcieliby też zmniejszenia składu osobowego rady nadzorczej Śrubeksu (obecnie liczy 7 członków), aby spółka mogła zaoszczędzić na wynagrodzeniach. Z dalszymi krokami - m.in. powołaniem biegłego rewidenta do spraw szczególnych - wstrzymują się do publikacji planu połączenia spółek. Najpóźniej do 5 marca zarządy Koelnera i Śrubeksu mają podpisać formalne porozumienie dotyczące prac nad dokumentem połączeniowym.
Mniejszościowi udziałowcy Śrubeksu domagają się też jak najkorzystniejszej wyceny akcji przy zamianie na walory Koelnera. Uzyskanie godziwego parytetu wymiany ma ułatwić m.in. przejście Śrubeksu na stosowanie Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (teraz raportuje według Polskich Standardów Rachunkowości). Być może propozycja uchwały w tej sprawie znajdzie się w porządku obrad NWZA. Aby drobni inwestorzy mogli działać swobodniej (m.in. głosować w oddzielnych grupach), powinni reprezentować przynajmniej 20 proc. kapitału. SII apeluje do akcjonariuszy, aby dołączali do porozumienia.