"Inwestorzy pozostają (...) ostrożni przed dzisiejszym komunikatem RPP, który którego 'jastrzębi' ton w połączeniu kolejnymi świetnymi danymi makroekonomicznymi może naszym zdaniem spowodować spadek cen i wzrost rentowności krajowych obligacji w najbliższych tygodniach" - napisali w raporcie dziennym analitycy Citibanku Handlowego "Naszym zdaniem władze monetarne po raz kolejny pozostawią stopy na niezmienionym poziomie, ale zasygnalizują, iż mogą one wzrosnąć w przyszłości. Oficjalny komunikat będzie zapewne zbliżony do styczniowego, chociaż po ostatniej serii danych makroekonomicznych jego ton może być nieco bardziej 'jastrzębi'" - głosi raport. "Komentarz władz monetarnych pokaże na ile ostatnie przyspieszenie gospodarcze stanowi powód do niepokoju dla członków RPP. Na szczególną uwagę zasługiwać będą wszelkie wzmianki na temat rynku pracy, wydajności oraz inflacji" - uważają ekonomiści Citibanku Handlowego.

"Kluczowe będzie to jak Rada oceni zmiany w bilansie czynników ryzyka dla przyszłej inflacji, szczególnie w kontekście danych o przyspieszającym wzroście wynagrodzeń i wysokiej aktywności ekonomicznej na początku roku" - napisali w raporcie dziennym analitycy banku BZ WBK.

"Spodziewamy się, że ton komunikatu będzie zbliżony do tego sprzed miesiąca, a Rada uzna, że stopy są nadal na adekwatnym poziomie, podkreślając równocześnie, że ryzyko ich podwyżki istnieje, jeśli przyszłe dane z rynku pracy pokażą wzrost ryzyka dla inflacji. Naszym zdaniem ryzyko szybszej podwyżki stóp ostatnio raczej wzrosło" - głosi raport. "Nie sądzę, żeby komentarze z RPP miały wzmacniać reakcję rynków na ich wymowę. Na samą decyzję nie będzie reakcji, bo utrzymanie poziomu stóp jest przez wszystkich oczekiwane. Po drugie rynek czeka na to, co rada powie, a nie na to, co zrobi" - powiedział ekonomista ING Banku Bartosz Pawłowski. "Tam (na konferencji po podjęciu decyzji) spodziewałbym się trochę bardziej 'jastrzębich' komentarzy i dalszego lekkiego osłabienia długu" - dodał. "Problem polega na tym, że na obligacjach PS0511 poziom 5,05 procent jest ważny technicznie i jeśliby on został złamany, otworzyłoby to drogę do dalszego osłabienia" - powiedział Pawłowski.

W styczniu RPP jedenasty miesiąc z rzędu pozostawiła stopy procentowe bez zmian. Ani kurs złotego ani ceny obligacji nie zmieniły się w reakcji na decyzję Rady, ponieważ była ona zgodna z oczekiwaniami rynku.

((Autor: Kuba Jaworowski; Redagował: Paweł Sobczak; [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, RM: [email protected]))