Producent i dystrybutor profili aluminiowych kupił 100 tys. akcji (0,1 proc. kapitału) tłoczni Final. Papiery dają Yawalowi możliwość uczestnictwa w walnych zgromadzeniach spółki. Yawal stara się odkupić od Banku BPH pozostałe walory tłoczni profili, które zostały zajęte kilka lat temu z powodu niespłaconych długów. Prawdopodobnie na ten cel przeznaczy część pieniędzy z planowanej emisji akcji z prawem poboru.

Być może jeszcze przed zwołanym na 16 marca NWZA Yawalu zarząd poda prognozę wyników na ten rok. Ubiegłoroczna nie została wykonana (odchylenia nie przekroczyły 10 proc.), głównie z powodu niższej sprzedaży na Ukrainie. - Gdyby nie Yawal Ukraina, wyniki byłyby znacznie powyżej prognoz - twierdzi prezes Piotr Knapiński. W tym roku ma być lepiej, m.in. dzięki przeprowadzonej restrukturyzacji działu sprzedaży w ukraińskiej spółce. Yawal wypracował w ub. r. 66,1 mln zł przychodów, 7,5 mln zł zysku operacyjnego i 10,7 mln zł zysku netto (z czego 4,9 mln zł pochodzi ze sprzedaży akcji Pagedu). Przychody są wyższe od tych z 2005 r. o 18 proc., a zysk operacyjny - o 79 proc. Czysty zarobek jest ponaddwukrotnie niższy m.in. za sprawą umorzenia części kredytów i zysku ze sprzedaży dużego pakietu Pagedu w 2005 r.