Ale tu nie chodzi tylko o ministerstwo skarbu. Obecny zarząd PZU również nie ma o Eureko najlepszej opinii.
Myślę, że pan Jaromir Netzel pokazał jasno, jak postrzega swoją rolę jako prezesa towarzystwa. W jego odczuciu, Eureko powinno zostać wyeliminowane z PZU. To w rozwiązaniu konfliktu oczywiście nie pomaga, ale jednocześnie działania prezesa PZU są szkodliwe dla samego towarzystwa.
Czy uważa Pan, że obecny prezes spółki działa na szkodę towarzystwa?
Tak, jego działania wyraźnie wpływają na szkodę PZU. Jaromir Netzel ma w zwyczaju składanie wniosków do prokuratury zawiadamiających o tym, że ktoś działał na szkodę spółki. Co więcej, ma w swoim zwyczaju upublicznianie tego typu spraw, przede wszystkim po to, by oczernić czyjeś nazwisko. Tak było na przykład ze sprawą audytora dla PZU. Pan Jaromir Netzel zrobił wszystko, by z wyboru audytora zrobić show. Skierował w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Jak dotąd z prokuratury nie otrzymałem zaproszenia, ale z chęcią się stawię. To śmieszne, że w sprawie audytora spotykam się z zarzutami o działanie na szkodę spółki. To jest po prostu nonsens. Ta sprawa pokazuje, że Skarb Państwa traktuje spółkę jako własne narzędzie do osiągania kolejnych celów.
Druga sprawa to przykład zawiadomienia przeciwko Ineke Banus, byłej członkini zarządu PZU Życie. Stawia się jej zarzut, że podpisała fakturę, dzięki której jeden z dyrektorów, pracujący niegdyś w PZU, otrzymał pomoc prawną za pieniądze towarzystwa, choć miał sprawę o działanie na szkodę spółki. Prezes Netzel chyba niespecjalnie się orientuje, jakie są zasady procesu decyzyjnego w towarzystwie. Sprawa finansowania pomocy prawnej dla jednego z byłych dyrektorów przez PZU Życie ma historię znacznie dłuższą niż obecność Ineke Banus w zarządzie spółki. Jeszcze przed powołaniem Ineke Banus sprawa ta była przedmiotem wspólnych dyskusji i decyzji członków zarządu zarówno PZU, jak i PZU Życie. W ich trakcie odwoływano się do istniejącej w krajach zachodnich praktyki, iż spółka powinna zapewnić finansowanie pomocy prawnej członkom kadry kierowniczej w przypadkach związanych z wykonywaniem funkcji takich osób w spółce. Wszyscy członkowie zarządów PZU i PZU Życie jednogłośnie poparli celowość i konieczność udzielenia takiego wsparcia dyrektorom, w tym wspomnianej już osoby, której sprawa była znana członkom zarządów. Nie rozumiem, jak można w tej sytuacji stawiać Ineke Banus zarzut działania na szkodę spółki.
Skoro, jak Pan twierdzi, obecny prezes PZU faktycznie działa na szkodę spółki, to czy Eureko, jako inwestor, powinno podjąć jakieś kroki prawne?