Gazprom interesuje się zakupem udziałów Transpetrolu, operatora słowackich ropociągów. Przedstawiciele Gazprom Nieftu, spółki zależnej gazowego monopolisty, rozmawiają z Jukosem, który ma 49 proc. udziałów w słowackim operatorze rur - dowiedział się rosyjski dziennik "RBK Daily".
- Udziałami Transpetrolu interesuje się też wiele firm spoza Rosji, jednak na razie nie mogę zdradzić ich nazw - powiedział Eduard Rebgun, zarządca komisaryczny Jukosu, odpowiedzialny za sprzedaż majątku upadłego naftowego kolosa. Nieoficjalnie wiadomo, że wśród nich jest węgierski MOL, słowacki Slovnaft i czeski CEPS. Wcześniej rurom na Słowacji przyglądało się płockie Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych (PERN).
Jeden z przedstawicieli Gazprom Nieftu poinformował, że spółka chce dać za udziały w rurociągu 105 milionów dolarów. W ubiegłym roku Russnieft, inna rosyjska firma z sektora energetycznego, za udziały Jukosu w Transpetrolu zaproponowała 103 mln USD. Jednak słowacki rząd nie wyraził zgody na przeprowadzenie transakcji.
Eksperci twierdzą, że tym razem władze w Bratysławie mogą zgodzić się na rosyjskiego akcjonariusza w Transpetrolu. Gazprom Nieft może zagwarantować stabilność dostaw ropy i zwiększyć jej sprzedaż miejscowym rafineriom. Gazowy gigant już latem starał się o zakup udziałów Transpetrolu, ale wówczas odpadł z wyścigu.
Transpetrol to jedyny operator ropociągu na Słowacji. 51 proc. udziałów spółki należy do rządu. Reszta jest w rękach Yukos Finance, firmy zarejstrowanej w Holandii i kontrolowanej przez rosyjski Jukos.