Możliwe, że w akcjonariacie Sanwilu pojawi się wkrótce kolejna osoba z ponad 5-proc. udziałem w kapitale. Teraz jedynym wiodącym inwestorem jest Adam Buchajski, który posiada połowę akcji producenta materiałów powlekanych.
Wczoraj właściciela zmieniło 4,1 mln walorów (4,1 proc. kapitału zakładowego). W ostatnim czasie rekordowy był miniony piątek, kiedy z rąk do rąk przeszło ponad 10 proc. akcji. W ciągu kilku dni kurs papierów wzrósł o około 20 proc. Wczoraj wyniósł 98 groszy.
Na rynku spekuluje się, że walory kupuje Krzysztof Moska, znany inwestor giełdowy (ma udziały m.in. w Lenteksie, Novicie i Hygienice). A. Buchajski przyznaje, że ostatnio rozmawiał telefonicznie z K. Moską. W najbliższym czasie inwestorzy mają się spotkać. - Krzysztof Moska poprosił mnie o spotkanie, na którym mamy porozmawiać na temat planów rozwoju spółki - tłumaczy A. Buchajski. Twierdzi jednak, że jest za wcześnie, żeby mówić o konkretnych propozycjach.
K. Moska potwierdza, że posiada trochę akcji Sanwilu. Dalsze zwiększenie zaangażowania uzależnia jednak od wyniku rozmów z A. Buchajskim i odkupienia od niego znacznej części walorów. - Interesuje mnie tylko współdziałanie, a nie rola mniejszościowego akcjonariusza - mówi K. Moska. Dodaje, że ma przygotowaną strategię rozwoju dla Sanwilu. Jednym z wariantów mogłaby być konsolidacja z Novitą i Lenteksem.
A. Buchajski bierze pod uwagę sprzedaż części posiadanych akcji. Nie precyzuje jednak ile. Twierdzi jednocześnie, że cena, która by go satysfakcjonowała, jest znacznie wyższa od bieżącego kursu. - Zanim zdecyduję się na sprzedaż akcji, w pierwszej kolejności konieczne jest zwiększenie wartości spółki - uważa A. Buchajski.