Podczas gdy w tygodniu zakończonym 2 marca WIG20 stracił aż 7,6 proc., to w ubiegłym tygodniu zyskał 0,9 proc. Chociaż wzrost nie jest imponujący, to ważne jest też odbicie od minimalnego poziomu z ubiegłego tygodnia, które wyniosło już 4,9 proc. W efekcie na wykresie tygodniowym powstała wyraźna biała świeca, zakrywająca częściowo poprzedzający ją czarny korpus. Z punktu widzenia analizy technicznej doszło zatem do powstania układu przypominającego formację przenikania lub formację spotkania. Obie one uznawane są za formacje zapowiadające odwrócenie trendu spadkowego.
Ostrożny optymizm
Pozytywną wymowę takiego układu technicznego zdają się potwierdzać dane statystyczne. Przeanalizowaliśmy zachowanie WIG20 w podobnych sytuacjach od początku 2003 r., czyli w ciągu ponad czterech lat. Jako kryterium przyjęliśmy, że czarna tygodniowa świeca oznaczała spadek indeksu przynajmniej o 2 proc., a po niej powstała biała świeca, zakrywająca przynajmniej w niewielkiej części poprzedzający ją czarny korpus. Przypadków takich zanotowaliśmy łącznie 19. Aż w 15 przypadkach (79 proc. wszystkich) kolejny tydzień po powstaniu wspomnianej formacji przyniósł zwyżkę WIG20. Przeciętnie wzrost wyniósł 1,2 proc. Takie samo było prawdopodobieństwo, że ruch w górę przyniosą również kolejne trzy tygodnie po powstaniu formacji. W tym przypadku średnia zwyżka wyniosła 4,6 proc.
Za w miarę pozytywnym rozwojem wydarzeń przemawia również fakt, że WIG20 obronił decydujące średnioterminowe wsparcie na poziomie styczniowego dołka (3419 pkt). Innymi słowy, przecena na przełomie lutego i marca właściwie nawet nie doprowadziła do narodzin średnioterminowego trendu spadkowego. Takie zagrożenie jedynie istniało, ale nie doszło do jego realizacji. Obecnie - ponieważ WIG20 oscyluje między styczniowym wsparciem a lutowym szczytem (3549 pkt) - to mamy raczej do czynienia ze średnioterminowym trendem bocznym. Z kolei w długoterminowej perspektywie nie ma żadnych wątpliwości, że cały czas panuje hossa. Za jej wyznacznik można by uznać np. średnią kroczącą z 300 sesji. WIG20 nie znalazł się poniżej niej od połowy 2003 r.
Lepiej niż w maju