Punkt dla byków

Chociaż do odrobienia strat z niedawnej przeceny jest jeszcze daleko, to odreagowanie z mijającego tygodnia zwiększyło prawdopodobieństwo powrotu do szczytów hossy

Publikacja: 10.03.2007 10:07

Podczas gdy w tygodniu zakończonym 2 marca WIG20 stracił aż 7,6 proc., to w ubiegłym tygodniu zyskał 0,9 proc. Chociaż wzrost nie jest imponujący, to ważne jest też odbicie od minimalnego poziomu z ubiegłego tygodnia, które wyniosło już 4,9 proc. W efekcie na wykresie tygodniowym powstała wyraźna biała świeca, zakrywająca częściowo poprzedzający ją czarny korpus. Z punktu widzenia analizy technicznej doszło zatem do powstania układu przypominającego formację przenikania lub formację spotkania. Obie one uznawane są za formacje zapowiadające odwrócenie trendu spadkowego.

Ostrożny optymizm

Pozytywną wymowę takiego układu technicznego zdają się potwierdzać dane statystyczne. Przeanalizowaliśmy zachowanie WIG20 w podobnych sytuacjach od początku 2003 r., czyli w ciągu ponad czterech lat. Jako kryterium przyjęliśmy, że czarna tygodniowa świeca oznaczała spadek indeksu przynajmniej o 2 proc., a po niej powstała biała świeca, zakrywająca przynajmniej w niewielkiej części poprzedzający ją czarny korpus. Przypadków takich zanotowaliśmy łącznie 19. Aż w 15 przypadkach (79 proc. wszystkich) kolejny tydzień po powstaniu wspomnianej formacji przyniósł zwyżkę WIG20. Przeciętnie wzrost wyniósł 1,2 proc. Takie samo było prawdopodobieństwo, że ruch w górę przyniosą również kolejne trzy tygodnie po powstaniu formacji. W tym przypadku średnia zwyżka wyniosła 4,6 proc.

Za w miarę pozytywnym rozwojem wydarzeń przemawia również fakt, że WIG20 obronił decydujące średnioterminowe wsparcie na poziomie styczniowego dołka (3419 pkt). Innymi słowy, przecena na przełomie lutego i marca właściwie nawet nie doprowadziła do narodzin średnioterminowego trendu spadkowego. Takie zagrożenie jedynie istniało, ale nie doszło do jego realizacji. Obecnie - ponieważ WIG20 oscyluje między styczniowym wsparciem a lutowym szczytem (3549 pkt) - to mamy raczej do czynienia ze średnioterminowym trendem bocznym. Z kolei w długoterminowej perspektywie nie ma żadnych wątpliwości, że cały czas panuje hossa. Za jej wyznacznik można by uznać np. średnią kroczącą z 300 sesji. WIG20 nie znalazł się poniżej niej od połowy 2003 r.

Lepiej niż w maju

W obliczu ostatniej wyprzedaży przed oczami stanęły ponownie wydarzenia z maja 2006 r., kiedy inwestorzy masowo uciekali z rynków wschodzących. Faktycznie, jeśli chodzi o odpływ kapitałów, porównanie to nie jest bezpodstawne. Jak wynika z ostatnich raportów BZ WBK i CA IB, w tygodniu zakończonym 7 marca z rynków wschodzących wycofano rekordową kwotę 9 mld USD.

Obecnie widać już jednak, że sytuacja nie rozwija się w tak niepomyślnym kierunku, jak było to w maju ub. r. Nie chodzi tu tylko o wspomniane wyżej prawidłowości techniczne, ale przede wszystkim o poprawę sytuacji w otoczeniu rynku akcji. Pamiętny majowy krach wiązał się choćby z zakończeniem tendencji wzrostowej, w jakiej wcześniej znajdowały się notowania miedzi. Tym razem sytuacja jest zupełnie inna - ceny czerwonego metalu stopniowo podnoszą się z wielomiesięcznego upadku. Utrzymanie rodzącej się tendencji na rynkach surowcowych pozwoli pchnąć WIG20 w górę dzięki rosnącym kursom KGHM i koncernów paliwowych.

Pewien optymizm może także budzić silny złoty. Presja na osłabienie naszej waluty w wyniku załamania na rynku akcji była zaskakująco krótkotrwała. Jeśli chodzi o notowania względem euro, to kurs złotego pozostaje w kilkutygodniowym trendzie bocznym i o żadnym punkcie zwrotnym nie mogło być ostatnio mowy. Wyraźną presję na umocnienie naszej waluty widać w przypadku dolara. Kurs USD/PLN z trudem utrzymuje się na wsparciu na poziomie 2,95 zł. Te fakty zupełnie nie potwierdzają analogii z ubiegłorocznym krachem, kiedy złoty tracił na wartości w błyskawicznym tempie.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy