Warszawski deweloper chce w ciągu trzech lat wybudować nieruchomości o łącznej powierzchni od 135 tys. do 150 tys. metrów kwadratowych. Liczy, że dzięki planowanym inwestycjom zajmie trzecie miejsce wśród firm działających na stołecznym rynku. Największe projekty to budynek wielofunkcyjny, który ma powstać na miejscu Supersamu, kosztem 400 mln zł, i adaptacja pomieszczeń wytwórni wódek Koneser na cele mieszkaniowe (lofty). Cztery mniejsze projekty, budynki mieszkalne na Mokotowie, w Śródmieściu i na Rynku Nowego Miasta mają kosztować łącznie ponad 120 mln zł. Kwota ta nie obejmuje wydatków na zakup działek ani kosztów obsługi zadłużenia.
BBI Development nie martwi się o źródła finansowania. Chce budować za pieniądze z kredytów zaciąganych przez spółki celowe, które realizują poszczególne inwestycje. - Liczba banków zainteresowanych kredytowaniem tych projektów przekracza nasze oczekiwania - mówi Marcin Mizgalski, rzecznik BBI Development.
W zeszłym tygodniu fundusz wyemitował papiery dłużne za 16,5 mln zł. Razem z pieniędzmi z oferty publicznej wkrótce będzie miał prawie 90 mln zł. Większość przeznaczy na sfinansowanie obecnych projektów. Reszta gotówki, około 30 mln zł, powinna wystarczyć na 2-3 mniejsze nowe inwestycje lub jedną większą.