Największy koncern stalowy na świecie wciąż jeszcze nie rozwiązał wszystkich problemów, jakie zrodziła fuzja Mittal Steel z luksemburskim Arcelorem. Arcelor Mittal, bo tak nazywa się ten nowy kolos po połączeniu w połowie ubiegłego roku, przegrał właśnie apelację przeciwko decyzji brazylijskiego nadzoru rynku giełdowego. Prawdopodobnie za akcje tamtejszej spółki należącej wcześniej do Arcelora, których jeszcze nie kontroluje, będzie musiał zapłacić 5,24 miliarda dolarów, więcej niż planował.

28 lutego tego roku brazylijska komisja papierów wartościowych postanowiła, że Arcelor Mittal za około 33 proc. akcji Arcelor Brasil ma zapłacić po 51,27 reala (24,40 dolara) za każdy walor. To kilkanaście reali więcej niż oferowała luksemburska firma gotowa zapłacić 33,30 reala za papier. Arcelor Mittal tłumaczył, że podstawą wyceny podczas fuzji nie była rynkowa cena akcji lecz cash flow. Uważa, że decyzja brazylijskiego nadzoru jest "niewłaściwa". Teraz będzie czekał na ostateczną decyzję tamtejszej komisji. Akcje Mittal Steel i Arcelora wciąż notowane są oddzielnie. Kursy wczoraj spadły o ponad 3 proc.

Bloomberg