Możemy stracić nawet co piątą złotówkę dotacji

Stale umacniający się złoty powoduje, że unijne dotacje, które mają wartość 67 mld euro, topnieją z dnia na dzień. Do 2015 roku mogą być mniejsze o całe 50 mld zł

Publikacja: 06.06.2007 07:24

Do 2015 r. możemy mieć do wydania o około 50 mld zł mniej dotacji unijnych, niż to sobie teraz wyobrażamy. Gdy w grudniu 2005 r. UE zdecydowała o przyznaniu Polsce 67 mld euro w latach 2007-2013 (wydać je można do 2015 r.), liczyliśmy na 259,6 mld zł. Dziś jest to już o ponad 5 mld zł mniej. Do 2015 roku, jeśli złoty będzie się umacniał zgodnie z prognozami, może to być około 50 mld zł mniej.

Kiedy Unia podejmowała decyzję, kurs euro wynosił 3,87 zł. Gdy rząd planował wykorzystanie unijnej pomocy, tworząc dokument nazywany "Narodową Strategią Spójności", wziął do wyliczeń kurs 3,92 zł za euro, co dawało w sumie 262 mld zł.

Z?oty stale mocniejszy

Gdyby wziąć pod uwagę kurs złotego z 1 maja 2004 roku - dnia wejścia Polski do Unii Europejskiej, kiedy jedno euro kosztowało około 4,8 zł - to pomoc unijna wynosiłaby 321,6 mld zł. Od tego czasu wspólna waluta staniała o około 20 proc. i dziś za jedno euro płacimy około 3,79 zł, co daje nam już 253,2 mld zł.

Zyskuje 3 proc. rocznie

Zdaniem analityków, "ubytek" unijnych pieniędzy będzie się powiększał, bo nasza waluta wciąż będzie się umacniać. To zasługa szybko rozwijającej się gospodarki i... napływu unijnych pieniędzy. Umacnianiu się złotego sprzyjają bezpośrednie inwestycje zagraniczne. - Zwyżka kursu złotego jest nieunikniona. Poza czynnikami wewnętrznymi sprzyja też temu koniunktura na rynkach międzynarodowych. Szacujemy, że w 2007 roku złoty umocni się o 2,7 proc., w 2008 roku o 3,6 proc., a w każdym roku w latach 2009-2012 o ponad 3 proc. - tłumaczy Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. Główny ekonomista Banku BPH Ryszard Petru wskazuje dodatkowy czynnik: - Wzmożona aprecjacja złotego rozpocznie się z chwilą ogłoszenia przez polski rząd wiarygodnego planu wejścia do strefy euro - przypomina.

Gdyby uśrednić oczekiwania analityków (oraz założyć, że nie przyjmiemy europejskiej waluty w 2012 roku, nasz pieniądz zaś wciąż się będzie umacniał), można przyjąć, że czeka nas umocnienie złotego do 2015 roku o około 25 proc. w stosunku do obecnego kursu.

Góra euro topnieje

Problem umacniania się złotego znany jest Ministerstwu Rozwoju Regionalnego. - Z pewnością wpłynie to na obniżenie kwoty, wyrażonej w złotych, jaką otrzymamy z UE - przyznaje rzecznik ministerstwa Monika Niewinowska.

Rzàd ponosi ryzyko

Co, jeśli pomiędzy złożeniem wniosku, jego zaakceptowaniem a wypłaceniem pieniędzy beneficjentowi, np. giełdowej firmie, kurs złotego wobec euro wzrośnie? Z informacji uzyskanych przez nas w MRR wynika jasno, że jeżeli wskutek tego będzie mniej środków, to mniej firm dostanie unijną pomoc. Załóżmy, że inwestycja ma kosztować przedsiębiorcę 100 mln zł, a 50 proc. kwoty będzie refundowane przez UE. Od akceptacji wniosku do wypłacenia pieniędzy mija sześć miesięcy. Budżet państwa w tym przypadku ponosi ryzyko kursowe. Jeżeli w tym czasie złoty się umocni wobec euro o 1,5 proc., to musi on dopłacić 750 tys. zł.

W specjalnym trybie będą realizowane tzw. kluczowe projekty, czyli najbardziej istotne z punktu widzenia osiągnięcia wskazanych przez rząd strategicznych celów dla danego sektora gospodarki. Nie będą one podlegały procedurze konkursowej i nie będą konkurowały o pieniądze z pozostałymi projektami. Chodzi tu głównie o budowę autostrad. Jeśli złoty będzie drożał, będą one "konsumować" pieniądze na inne projekty. A pozostałe wnioski będą rozpatrywane już w kolejności złożenia.

Jedyne wyjÊcie to szybkie wejście do strefy euro

Co na to Unia Europejska? - Ryzyko kursowe, pojawiające się przy absorpcji unijnych pieniędzy, zawsze leży po stronie państw członkowskich. Zostałoby ono wykluczone z chwilą wstąpienia Polski do strefy euro i jest to jedna z przyczyn, dla których zachęcamy nowe państwa do przyjęcia wspólnej waluty - tłumaczy Eva Kaluzynska, rzeczniczka prasowa europejskiej komisarz ds. polityki regionalnej Danuty Hübner. Do tej pory jednak polski rząd nie przedstawił planów przWedług naszych szacunków i przy założeniu utrzymania się na rynku walutowym wcześniejszego, prognozowanego przez analityków trendu, przyjęcie euro przez Polskę na początku 2013 roku uchroniłoby nas przed skurczeniem się unijnej pomocy prawie o 5 mld zł, licząc do końca 2015 roku.

komentarz

Marzena Chmielewska

Ekspert PKPP Lewiatan

Przyjmijmy szybko euro

Problem umacniającego się złotego jest znany. Już podczas pozyskiwania pomocy finansowej przyznanej nam na lata 2004-2006.

Jest to jedna z przyczyn, dla których w niektórych programach nie ma już unijnych pieniędzy (np. działanie 2.2.1). Tracimy złote i ten proces jest nieunikniony, jeżeli nie przyjmiemy euro. Dodatkowo procedury związane z pozyskiwaniem dotacji trwały kilkanaście miesięcy.

Te problemy wskazują, jak bardzo potrzebne jest szybkie przystąpienie do strefy euro. Zyska na tym zarówno budżet państwa, jak i przede wszystkim przedsiębiorcy, którzy będą mogli czerpać z większej puli

pieniędzy.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy