Czy łatwo być PR-owcem?

Czy PR (public relations) to dziedzina, w której można zrobić karierę? Tak! Wielu pracodawców tego sektora usług ma trudności z pozyskaniem wartościowych pracowników, a roczny przyrost wartości usług branży PR to kilkadziesiąt procent

Publikacja: 06.06.2007 09:53

Statystyki mówią za siebie. Według danych branżowego wortalu PRoto. pl, liczba ogłoszeń, w których pracodawcy poszukują specjalistów public relations, rośnie niemal z miesiąca na miesiąc. W I półroczu tego roku jest ich już niemal dwukrotnie więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Niezależnie, czy jest to związane z ogólnym rozwojem gospodarki, czy tylko z rozwojem branży, wnioski nasuwają się same - o pracę (i rozwój zawodowy) jest w PR coraz łatwiej, a o bezrobociu nie ma w ogóle co mówić. Sytuacja może być oczywiście trudna z punktu widzenia pracodawców, ale z punktu widzenia młodych adeptów sztuki PR - jest wprost wymarzona.

Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że tak różowo jest tylko w największych miastach, szczególnie w Warszawie. Obawiam się, że specjaliście z mniejszego ośrodka znacznie trudniej przebierać w ofertach. Powoli zmienia się jednak nawet i to. Niedawno w poczet Związku Firm Public Relations - organizacji zrzeszającej agencje PR - weszła np. firma z Łodzi. W ciągu ostatnich lat powstawały też lokalne oddziały innej organizacji branżowej - PSPR. Wszystko to świadczy o tym, że PR się decentralizuje, a szanse na podjęcie satysfakcjonującej pracy w tej branży zyskują także mieszańcy innych ośrodków.

PR to nie krewny

dziennikarstwa

Nie ma chyba idealnej recepty na PR-owca. Jeśli spojrzeć na kilkutysięczną rzeszę osób zajmujących się public relations w Polsce, widać od razu, że to mieszanka skupiająca socjologów, historyków, chemików, germanistów i przedstawicieli wielu, wielu innych zawodów. Można zresztą, mając sporo racji, powiedzieć, że w PR profil wykształcenia ma drugorzędne znaczenie. Bardziej liczą się tu bowiem miękkie umiejętności i cechy charakteru, jak: otwartość, łatwość nawiązywania kontaktów, wszechstronność, gotowość do poszerzania wiedzy. Kto wie, może właśnie dlatego branża jest tak sfeminizowana?

Dziś większość uczelni oferuje już programy dziennych studiów z zakresu public relations, podyplomowe kursy. Szczerze mówiąc, jestem jednak zdania, że chcąc robić karierę w PR, lepiej zacząć od pewnego przygotowania biznesowego (np. studiów z dziedziny zarządzania) lub marketingowego (np. marketing strategiczny). Umiejętności PR-owe można z kolei nabyć później - np. na licznych szkoleniach organizowanych przez wiele firm i organizacji.

Warto pamiętać, że częstym nieporozumieniem jest traktowanie branży PR jako siostry dziennikarstwa. Doświadczenia z pracy redakcyjnej nie mają, niestety, wielkiego przełożenia na umiejętności przygotowywania strategii PR czy np. umiejętność szerokiego spojrzenia na biznesowe aspekty prowadzonych działań. Przydatność grubego, dziennikarskiego notesu i osobistych kontaktów jest po prostu... mitem. Na znajomości warsztatu dziennikarskiego może bazować osoba zajmująca się wyłącznie kontaktami z prasą, ale PR-owiec z krwi i kości musi umieć coś więcej. Tzw. media relations to tylko część z szerokiego spektrum prac realizowanych przez profesjonalnych PR-owców.

W agencji i u klienta

Planując karierę, PR-owiec ma do wyboru dwa rodzaje stanowisk. Pierwsze to konsultant w firmie doradztwa public relations, praca w agencji PR. Drugie to stanowisko w dziale PR lub np. departamencie komunikacji wybranej spółki. Mimo oczywistych podobieństw, te dwa warianty wykonywania pracy PR-owca różnią się znacząco. W agencji PR-owiec jest na ogół angażowany w prace na rzecz różnych klientów, nieraz dla przedsiębiorstw działających w różnych branżach. Pracownik agencji jest konsultantem do wynajęcia, członkiem zespołu świadczącego usługi dla klientów agencji. W ciągu lat zbiera zróżnicowane doświadczenie, ma styczność z sytuacjami, z którymi z pewnością nie zetknąłby się, pracując dla jednej firmy czy marki. Największe agencje, obsługujące jednocześnie wielu klientów, to zespoły kilkudziesięciu osób - jest w nich miejsce na awans, rozwój zawodowy. Z drugiej strony, praca "po stronie klienta", a więc w dziale PR spółki, także ma swoje zalety. PR-owcy z wewnętrznych działów komunikacji są w firmie codziennie, zapoznają się z nią "od podszewki". Doskonale poznają realia jej działania, łatwiej rozumieją kulturę organizacyjną, wewnętrzne uwarunkowania. Co ważne, często mają też prostszy kontakt z zarządem (bywa, że stają się nawet jego członkami), łatwiej mogą wpływać na jego decyzje, przekonać do swoich racji. Z drugiej strony, bliskość bywa też zgubna - wszystko zależy od firmy, bo nierzadko zdarza się, że opinie wewnętrznego PR-owca są ostatnimi, które bierze się pod uwagę.

Nie tylko uroki

Pisząc o karierze w public relations nie sposób nie wspomnieć o jej minusach, które wskazują sami PR-owcy. Wyniki zrealizowanego niedawno badania wortalu PRoto. pl i Profesja Consulting pokazują np., że 23 proc. z polskich PR-owców odczuwa dyskomfort związany z tym, że w Polsce public relations traktowane jest wprost jako promocja. Inni (20 proc.) narzekają z kolei na zły stosunek klientów. Praca w PR to także duża dyspozycyjność, nieprzewidywalność, stres itp. Cóż, każda branża ma swoją specyfikę. Trzeba się z tym pogodzić, choć negatywne zjawiska, o których mówią specjaliści, nie są wcale normą. W Polsce jest już wiele firm PR, często powiązanych z międzynarodowymi sieciami, w których standardy pracy nie odbiegają wcale od norm francuskich, niemieckich czy amerykańskich. To tam najlepiej skierować swoje kroki, myśląc o praktykach w trakcie studiów czy rozpoczynaniu rozwoju zawodowego.

Nauka dzień po dniu

Czy w PR można zrobić karierę? Tak, choć z pewnością nie jest najłatwiejsza. Trudno też wyznaczyć punkt, który miałby stanowić ukoronowanie, koniec. Dobry PR-owiec właściwie nigdy nie może spocząć na laurach. Zawsze m usi się uczyć i zbierać wiedzę, nie tylko tę bezpośrednio dotyczącą PR. Dla jednych to koszmar, dla innych to właśnie powód, dla którego wybierają ten zawód.

Autor pracuje w On Board

Public Relations

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy