Societe Generale przejmie BNP?

W europejskim sektorze bankowym panuje konsolidacyjna gorączka. Jeszcze nie skończyła się batalia o kontrolę nad holenderskim ABN Amro, a rynek już aranżuje francusko-francuski związek. Jeśli do niego dojdzie, powstanie trzeci gracz w Europie

Publikacja: 09.06.2007 10:23

W piątek na giełdzie paryskiej tematem numer jeden były spekulacje na temat przejęcia banku BNP Paribas przez mniejszego rywala - Societe Generale. Oba banki obecne są na rynku polskim, obsługują korporacje oraz klientów indywidualnych. Societe Generale jest właścicielem Eurobanku, a do grupy BNP Paribas należy Cetelem Bank.

Doradcy już są?

Kurs akcji BNP Paribas wzrósł 3,7 proc. po publikacji gazety finansowej "Les Echos", która poinformowała, że Daniel Bouton, dyrektor generalny Societe Generale, zatrudnił dwa amerykańskie banki inwestycyjne, w tym Morgana Stanleya, by przygotowały różne warianty transakcji. Walory SG podrożały minimalnie (0,1 proc.). Kapitalizacja pierwszej z tych instytucji wynosiła w piątek 81,8 miliarda euro, a drugiej 64,5 miliarda euro.

Inwestorów pociąga zagranica

Planu przejęcia BNP Paribas jeszcze nie dyskutowała rada nadzorcza Societe Generale. Według "Les Echos", niektórzy członkowie tego gremium preferują fuzję SG z włoskim UniCredit, właścicielem Pekao i BPH. - Inwestorzy są bardziej zainteresowani międzynarodowym aliansem z UniCredit niż kombinacją francusko-francuską - twierdzi Pierre-Yves Gauthier, strateg w Oddo et Cie. Według niego, przejęcie BNP Paribas przez Societe Generale wymusiłoby kosztowną restrukturyzację.

Siedem lat temu sytuacja była odmienna. BNP, funkcjonujący wówczas pod nazwą Banque Nationale de Paris, łącząc się z Paribasem próbował też wchłonąć Societe Generale, ale plan się nie powiódł.

Teraz po stronie BNP Paribas nie widać ochoty do mariażu. Baudoin Prot, dyrektor generalny tego banku, w maju mówił, że przeprowadzenie połączenia z Societe Generale wiązałoby się z poważnym ryzykiem.

W owym czasie rynek europejski żył spekulacjami o połączeniu Societe Generale z włoskim UniCredit. Pozytywnie o takim wariancie wypowiadali się szefowie obu banków.

Alessandro Profumo, dyrektor generalny UniCredit, podkreślał, że transakcja stworzyłaby dodatkową wartość, a Daniel Bouton był przekonany, że połączenie obu instytucji byłoby "inteligentnym" posunięciem.

Europejski rynek bankowy przechodzi kolejny etap konsolidacji. Niedawno UniCredit, największy bank we Włoszech, osiągnął porozumienie w sprawie przejęcia za ponad 21 miliardów euro krajowego konkurenta Capitalia.

Batalia o ABN Amro

Ostra batalia toczy się o kontrolę nad ABN Amro, największym bankiem holenderskim. Jego zarząd osiągnął porozumienie z brytyjskim Barclays w sprawie fuzji, ale do gry włączyło się trio w składzie Royal Bank of Scotland (Wielka Brytania), Santander (Hiszpania) i Fortis (Belgia, Holandia). Za przejęcie ABN Amro oferują one 71,1 miliarda euro, 10 proc. więcej, niż chciałby zapłacić (wyłącznie własnymi akcjami) Barclays, trzeci bank na rynku brytyjskim. Największym graczem w Europie jest HSBC, drugim Royal Bank of Scotland, a trzecim Santander.

Bloomberg, Reuters

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy