Koszty nadzoru wzrosną. Warto za to zapłacić?

Publikacja: 13.06.2007 08:54

"Parkiet" dotarł do najnowszej wersji projektu ustawy o nadzorze właścicielskim. Podczas prowadzonych ostatnio prac nad dokumentem obliczono, ile będzie kosztowało wprowadzenie zasad, które wymyśliło ministerstwo skarbu.

Roczny koszt działania rad nadzorczych w 70 spółkach o istotnym znaczeniu dla państwa wzrośnie o ponad 40 proc. (z niecałych 14,6 do prawie 24,5 mln złotych). Wynika to stąd, że MSP chce dać podwyżki 430 osobom, które nadzorują np. państwowe spółki paliwowe, energetyczne czy medialne.

To jest jednak dopiero początek wydatków związanych z projektowaną ustawą. Resort skarbu chce dzięki nowym przepisom powołać w nadzorowanych przez siebie spółkach komitety audytu. Za działanie tych maksymalnie sześcioosobowych organów nadzoru spółki miałyby płacić same.

Ponieważ warunki do powołania komitetów audytu spełnia 339 spółek (z 1300 firm z udziałem SP), roczny koszt ich działalności może łącznie wzrosnąć nawet o około 76 mln zł.

Zapłacić trzeba będzie również członkom rad nadzorczych, którzy - w myśl proponowanych zasad nadzoru - mają zostać oddelegowani do stałej "opieki" nad spółkami o istotnym znaczeniu dla SP. Po co? Resort skarbu odpowiada, że chodzi o wzmocnienie nadzoru właścicielskiego. Krótko mówiąc, ministerstwo chce wiedzieć o wszystkim, co dzieje się w tych 70 firmach.

Członkowie rad nadzorczych, oddelegowani do stałej kontroli, mają mieć prawo do wchodzenia na posiedzenia zarządu z głosem doradczym, do przeglądania wszystkich dokumentów oraz domagania się wyjaśnień od menedżerów i pracowników spółek. Działalność tych siedemdziesięciu supernadzorców może kosztować od 3,55 do 4,74 mln zł rocznie.

Koszty będą rosły, ale MSP argumentuje, że to się opłaci. Dzięki nowym zasadom nadzoru państwowe firmy mają działać efektywniej i osiągać większe zyski. To z kolei powinno przełożyć się na wzrost kwot, jakie wpływają do budżetu z tytułu podatków i dywidend. Ale jest i druga strona medalu. Nikt nie może zagwarantować, że większy wpływ rządu na sytuację w spółkach z udziałem Skarbu Państwa przyczyni się do ich efektywniejszego działania. - Wzrost kosztów działalności może skutkować zmniejszeniem wpływów do budżetu - ostrzegają prawnicy w uzasadnieniu do projektu.

Ilu spółek

mają dotyczyć nowe przepisy

1300 - prawie w tylu spółkach Skarb Państwa ma udziały, z czego:

426 - to liczba spółek, w których SP jest jedynym akcjonariuszem

100 - liczba firm, w których kontrolowany przez państwo pakiet

akcji mieści się w przedziale

od 50 do 99 procent

w 396 spółkach Skarb Państwa jest udziałowcem mniejszościowym, a jego pakiet mieści się w przedziale 10-49 proc.

384 - to liczba spółek, w których kontrolowany przez państwo pakiet nie przekracza 10 proc. udziałów.

To tzw. resztówki, które ministerstwo skarbu chciałoby sprzedawać na aukcjach.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy