Warszawski rynek potrójnej usługi (telewizja kablowa, telefon, internet) jest atrakcyjny ze względu na zamożnych abonentów, ale też trudny do zdobycia, bo już ciasny. Stolicę podzieliły między siebie (nie licząc Telekomunikacji Polskiej) UPC i Aster. Oprócz nich funkcjonują lokalne osiedlowe sieci kablowe, które jeszcze w ubiegłym roku aktywnie konsolidował giełdowy Spray. Jak mówi jednak Bogdan Paszkowski, prezes warszawskiej spółki, w tym i przyszłym roku jej aktywność na tym polu będzie już niewielka. Do końca 2008 r. Spray planuje zwiększenie liczby abonentów do 70 tysięcy z kilkunastu tysięcy dziś. - Szacuję, że jedynie ok. 10 proc. przyłączanych nowych abonentów zdobędziemy na drodze przejęć - powiedział B. Paszkowski. Tłumaczy, że jest już bardzo mało sieci odpowiadających Sprayowi pod względem technologicznego zaawansowania, a i tak są wysoko wyceniane.
Wejdą przez przejęcia
B. Paszkowski nie spodziewa się też, że na rynku nagle pojawi się nowa konkurencja. Sądzi, że nie jest prawdopodobne, aby wielcy nieobecni weszli do stolicy, korzystając jedynie z infrastruktury Telekomunikacji Polskiej (na mocy umów czy decyzji regulatora) bądź budując własną. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to przejęcie już istniejących w stolicy operatorów. - Nie rozważamy sprzedaży akcji Spraya. Uważamy, że ten rynek ma duży potencjał i nie jest to odpowiedni moment na tego rodzaju krok - zapewnił B. Paszkowski spytany o to, czy Spray może zostać wkrótce przejęty. Według niego, ostatnie rozmowy z innymi operatorami odbyły się w ubiegłym roku.
Strategia we wrześniu
Na regulowanym rynku telekomunikacyjnym można wejść w usługi Triple Play, podpisując umowy komercyjne o dostępie do sieci TP lub korzystając z decyzji Urzędu Komunikacji Elektronicznej w tym zakresie. Prognozy Spraya nie uwzględniają ewentualnych planów skorzystania z tej możliwości. - Będziemy mogli na ten temat powiedzieć więcej we wrześniu - wskazał prezes Spraya. Nie wykluczył, że operator zaoferuje usługi także abonentom TP.