Konkurencja powinna czuwać. Pekao już zapowiada, że po otrzymaniu zgody nadzoru bankowego na połączenie z BPH ruszy z intensywną kampanią reklamową. Plany te są tym bardziej zaskakujące, że dotychczas bank był oszczędny w wydawaniu pieniędzy na promowanie się w mediach. Tym razem zapewne nie będzie mógł się oprzeć pokusie pokazania, że to już nie PKO BP jest największym bankiem w Polsce.

Na razie jednak NBP informuje, że Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego nie przygotował jeszcze dla członków Komisji Nadzoru Bankowego analiz dotyczących wniosku o zgodę na podział BPH i połączenie jego części z Pekao. Prawdopodobnie decyzji nie będzie więc na lipcowym posiedzeniu KNB. Kolejne odbędzie się dopiero na początku sierpnia.

Pekao nie czekając jednak na fuzję, już ulepsza ofertę. Przygotowało się do świadczenia usług maklerskich w powiązaniu z bankowym rachunkiem internetowym. Zabieg ten nie dziwi, biorąc pod uwagę, że właśnie w ten sposób inwestuje na giełdzie około 34 tys. klientów BPH. Uruchomienie usługi Pekao zapowiada na przełom III i IV kwartału. Na wakacje gotowa będzie inna usługa - SMS-owy serwis informujący o trzech najbliższych bezprowizyjnych bankomatach. - Chcemy lepiej wykorzystać przewagę nad konkurencją, jaką daje nam wielkość naszej sieci bankomatów. Mamy ich już 3,05 tys. - mówi Marcin Bednarski z pionu detalicznego Pekao.

Bank duży nacisk kładzie też na udoskonalenie usług w sieci. Obecnie z bankowości internetowej korzysta w Pekao ponad 800 tys. osób, czyli co trzeci posiadacz konta. To głównie dla nich bank rozpoczął budowę sieci stanowisk internetowych, na których mogą wykonać wszelkie operacje i uzyskać potwierdzające wydruki. Na razie działa 15 "Infokiosków", ale docelowo ma ich być tyle, ile placówek, których obecnie Pekao ma prawie 800.