Na koniec dnia, o godzinie 16:50 za euro płacono 3,8029 zł, a za dolara 2,8371 zł. O tej porze euro/dolar był kwotowany po 1,3405. W piątek o 16:45 za euro płacono 3,7957 zł, a za dolara 2,8431 zł. W tym czasie euro/dolar kosztował 1,3353.
Niewielkie wahania kursu euro/dolara nie zachęcały do agresywnego zajmowania pozycji. Na rynku długu mieliśmy także uspokojenie nastrojów.
Inwestorzy oczekują na jutrzejsze dane o średniej płacy. Dynamika tej zmiennej w maju szacowana jest na 8,1% w skali rocznej, o 0,3% mniej niż przed miesiącem. Inflacja w tym okresie okazała się być wyższa od prognoz.
Gdyby podobna sytuacja miała miejsce w wypadku wynagrodzeń zaostrzyć się powinny apetyty na kupno złotego, gdyż efekt drugiej rundy i dynamika płac to czynniki bardzo poważnie traktowane przez RPP. Weźmy jednak pod uwagę, że duży wpływ na ceny w maju miały drożejące owoce i warzywa. Oddziaływania tego nie zaobserwujemy prawdopodobnie w płacach.
W oczekiwaniu na dane złoty może jeszcze trochę się umocnić, co będzie pochodną sytuacji na euro/dolarze.