"Dane o wzroście płac w sektorze przedsiębiorstw w maju nie przesądzają o podwyżce stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu RPP. Jednak wysoka dynamika wynagrodzeń oraz rosnący popyt na pracę przybliżają ten moment. Uważam, że Rada podniesie stopy już w lipcu" - przewiduje główny ekonomista Fortis Bank Polska Marcin Mróz.
W jego ocenie, lipcowa podwyżka nie będzie ostatnią w 2007 roku, a kolejnej spodziewa się jesienią. W sumie w projekcji Mroza w ciągu dwóch lat poziom podstawowej stopy NBP osiągnie 6,00% wobec 4,25% obecnie.
Podwyżki stóp procentowych dopiero za miesiąc oczekuje również główny ekonomista Deutsche Bank Polska, dla którego niepokojące byłoby dopiero istotne przekroczenie 10-proc. wzrostu wynagrodzeń.
"Dane o płacy i zatrudnieniu w maju nie wskazują, by Rada zdecydowała się na podwyższenie stóp już w czerwcu. Wzrost płac poniżej 10-proc. daje duże pole do interpretacji, więc RPP wstrzyma się z decyzją do publikacji informacji o inflacji w czerwcu. Oczekuję, że ta przekroczy średni cel RPP czyli 2,5% i Rada w lipcu zacieśni politykę monetarną" - przewiduje Krześniak.
Analityk DB zauważa również, że bardzo pozytywne informacje napłynęły z rynku pracy. Wzrost zatrudnienia świadczy, jego zdaniem, o bardzo dobrej kondycji całej gospodarki, ale na skutek rosnącego popytu nie ma obaw o jego przegrzanie.