"Wczorajsze umocnienie się złotego wobec euro do poziomu 3,78 było zaskakujące i od rana obserwujemy lekkie odreagowanie. Nie jest jednak wielkie i w ciągu dnia oczekuję konsolidacji wokół poziomu 3,7850" - powiedział analityk Banku Handlowego Andrzej Torój.
Jego zdaniem, najbliższe dni będą pozytywne dla rodzimej waluty, która powinna umacniać się wobec euro.
"Wkraczamy w okres sezonowej aprecjacji złotego spowodowanej wypłatami dywidend. Zagraniczni inwestorzy wymieniają wówczas znaczne ilości złotówek na waluty, co automatycznie powoduje umacnianie się polskiego pieniądza. Oczekuję, że wkrótce za euro możemy płacić ok. 3,77 zł" - prognozuje Torój.
Analityk uważa, że dane makroekonomiczne nie będą dziś znacząco wpływać na rynek walutowy. Za granicą nie ma ważnych publikacji, a w Polsce sytuacja wydaje się być stabilna i jasna.
"Dzisiejsze publikacje o produkcji przemysłowej i PPI w maju nie będą kluczowe dla rynku. Istotne, z punktu widzenia decyzji RPP, były wczorajsze dane o płacach. Rynek, szczególnie po jastrzębiej wypowiedzi Andrzeja Sławińskiego, oczekuje podwyżki stóp procentowych w krótkim terminie i została juz ona zdyskontowana w wycenach" - wyjaśnił Torój.