Nie jesteśmy odporni na przejęcia

Nie zamierzamy sprzedawać naszych udziałów w Kompanii Piwowarskiej, a jeśli 30 proc. udziałów, które nie są naszą własnością, będzie na sprzedaż, zainteresujemy się ich zakupem

Publikacja: 23.06.2007 10:25

Jaki będzie następny ważny krok w procesie konsolidacji przemysłu piwowarskiego?

Pierwsze dwie fazy konsolidacji w branży piwowarskiej, które charakteryzowały akwizycje przeprowadzane w ramach jednego kraju i regionu, zbliżają się do końca. Zbliżamy się

do etapu końcowego, kiedy konsolidację

sektora będą stymulowały fuzje firm o niemal równej skali.

Jaka konfiguracja na szczycie może powstać w perspektywie powiedzmy pięciu lat?

Dalszą konsolidację teraz jest bardzo trudno przewidzieć, częściowo dlatego, że w kilku największych firmach globalnych duży wpływ mają rodziny. Jednak fuzje między większością największych browarów na świecie są możliwe bez dużej utraty wartości, dlatego finalna konfiguracja jest prawie niemożliwa do określenia.

Przypominam sobie Pański wywiad dla "Business Week" z 2004 r. po fuzji InBev z AmBev. Powiedział Pan wówczas, że ta transakcja nie stanowi zagrożenia dla SABMiller, gdyż nie działacie na rynku południowoamerykańskim. Dwa lata później kupiliście kolumbijską Bavarię. Co się stało w tzw. międzyczasie?

We wspomnianym wywiadzie odnosiłem się do bezpośredniego konkurencyjnego wpływu tej transakcji AmBev na nasz biznes. W tym czasie to połączenie nie zmieniło równowagi konkurencyjnej na żadnym z naszych rynków. Decyzja o zakupie Bavarii nie była krokiem defensywnym, lecz konsekwencją naszego poglądu na długoterminowy potencjał w Ameryce Południowej.

Jaki procent przychodów czołowe browary generują ze sprzedaży piwa i jaki jest trend?

Według grupy badawczej Canadean, globalny wzrost wolumenu sprzedawanego piwa wynosi około 5-6 proc. rocznie, a duży udział w tym przyroście mają Chiny. SABMiller pod tym względem jest znacznie lepszy od branży.

Nie można porównać dynamiki przychodów na różnych rynkach i w poszczególnych segmentach biznesu.

SABMiller ma silną grupę głównych udziałowców z Altrią na czele.

Czy oznacza to, że Pańska firma nie jest narażona na przejęcie?

Nasza księga akcyjna należy do najbardziej otwartych wśród międzynarodowych browarów. Wprawdzie mamy nadzieję, że w długim okresie będziemy mieli poparcie naszych akcjonariuszy, ale nie uodparnia to nas na oferty przejęcia.

Wiem, że niektóre spółki zależne SABMiller są notowane na lokalnych giełdach papierów wartościowych. Czy można sobie wyobrazić, że pewnego dnia na giełdzie warszawskiej pojawi się Kompania Piwowarska?

To nieprawdopodobne. Nie zamierzamy sprzedawać naszych udziałów w Kompanii Piwowarskiej, a jeśli 30 proc. udziałów, które nie są naszą własnością, będzie na sprzedaż, będziemy zainteresowani ich zakupem. Musimy także brać pod uwagę koszty związane z wypełnianiem obowiązków informacyjnych oraz światowy proces konsolidacji giełd.

Rozmawiał Wojciech Zieliński

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy