Giełdowe małżeństwo Londynu z Mediolanem

London Stock Exchange (LSE) zapłaci za Borsa Italiana 1,6 miliarda euro we własnych akcjach. Włoska giełda zyskuje silnego partnera, a brytyjska - większą pewność, że nikt jej nie przejmie

Publikacja: 25.06.2007 08:33

Giełda z Londynu, największy rynek akcji w Europie, połączy się z numerem siedem na tej liście. Jest to kolejny bardzo ważny etap konsolidacji wśród operatorów rynku kapitałowego, po sfinalizowanej w kwietniu fuzji nowojorskiej giełdy NYSE z paneuropejskim Euronextem i ogłoszonym parę tygodni temu przejęciu przez amerykańskiego Nasdaqa grupy OMX, obejmującej rynki papierów wartościowych w Skandynawii i krajach bałtyckich.

Jak mówi ogłoszony wczoraj komunikat, London Stock Exchange zgodziła się dać 4,9 własnej akcji za każdy z 16,23 miliona walorów Borsa Italiana. Razem oferta LSE jest warta obecnie 1,6 mld euro, czyli o ok. 100 mln euro więcej niż spekulowano w mediach w zeszłym tygodniu.

Kapitalizacja połączonej spółki wyniesie około 5,8 mld euro. Będzie notowana na parkietach w Londynie i Mediolanie, a jej nazwa z czasem ma się zmienić z London Stock Exchange Group na taką, która będzie lepiej oddawać międzynarodowy charakter działalności.

Mediolan zadowolony

Borsa Italiana jest spółką niepubliczną. Jej właścicielami są włoskie banki, m.in. UniCredit i Intesa Sanpaolo, którym przypadnie w udziale 28 proc. akcji połączonej grupy. Zdaniem Stefano Micossiego, szefa stowarzyszenia włoskich emitentów giełdowych (Assonime), udziałowcy włoskiego parkietu mogą być zadowoleni - raz, że dostali dobrą cenę, a dwa, że w nowej grupie będą mieć dużo więcej do powiedzenia, niż gdyby mediolańska instytucja zgodziła się na konkurencyjną ofertę przejęcia, złożoną przez NYSE Euronext, kolosa obejmującego już teraz sześć narodowych parkietów.

Przedstawiciele Borsa Italiana zajmą ważne funkcje w nowym organizmie. Szef giełdy Massimo Capuano zostanie zastępcą dyrektor generalnej LSE Clary Furse, a szef rady nadzorczej Angelo Tantazzi - zastępcą szefa rady LSE Chrisa Gibsona-Smitha.

Przymierze z Londynem bardzo dobrze ocenił minister gospodarki Tomasso Padoa-Schioppa. - Transakcja pozwoli na umocnienie włoskich instytucji finansowych na arenie międzynarodowej - powiedział członek włoskiego gabinetu. Włosi bali się, że na skutek konsolidacji na świecie ich giełda może z czasem zostać na uboczu. Obawiali się odpływu największych spółek i największych inwestorów na mocniejsze rynki.

Londyn chroniony

Połączenie giełd z Wysp i Włoch od 2009 r. ma poprawić ich wyniki finansowe w 2009 r. o co najmniej 10 proc. Od 2011 r. tzw. efekty synergii mają owocować wzrostem przychodów o 29 mln euro, a drugie tyle ma zostać osiągnięte dzięki spadkowi kosztów.

W Londynie jednak nie tylko efekty finansowe są brane pod uwagę. Wielu analityków odczytuje połączenie z giełdą w Mediolanie jako zabieg defensywny, mający dać LSE dodatkową ochronę przed przejęciem przez rywali. W ciągu ostatnich dwóch i pół roku Clara Furse, szefowa giełdy, aż pięciokrotnie musiała bronić swojej instytucji przed utratą niezależności. Najbliższy sukcesu był nowojorski Nasdaq, który zdołał skupić około 30 proc. akcji London Stock Exchange. Teraz, jeśli fuzja z Borsa Italiana się powiedzie, udział Nasdaqa zostałby ograniczony do 22 proc. Wprawdzie Nasdaq może stawać okoniem, jednak Furse liczy, że pomysł fuzji zyska szerokie poparcie udziałowców LSE.

Na giełdzie w Mediolanie na koniec maja było notowanych 291 przedsiębiorstw o łącznej kapitalizacji 836 mld euro. W Londynie - ponad 3200 firm wartych prawie 3 biliony euro.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy