Skarb Państwa, kontrolujący ponad 62 proc. kapitału kolportera, ma kilku inwestorów, którzy chcą odkupić od niego akcje. - Szalenie duże jest zainteresowanie Ruchem. Jeżeli ktoś ogłosi wezwanie po dobrej cenie, będziemy skłonni na nie odpowiedzieć. Kilku zainteresowanych zgłosiło chęć ogłoszenia wezwania - powiedział wiceminister skarbu Ireneusz Dąbrowski, cytowany przez Agencję Reutera. Skarb Państwa ma zamiar sprzedać pakiet akcji Ruchu do końca tego roku.
Firma nie ujawnia, kto mógłby odkupić jej walory od MSP. - Zarząd Ruchu nie prowadzi rozmów z potencjalnymi inwestorami w tej sprawie. To resort, a nie spółka, jest stroną w tej kwestii - mówi Adam Pawłowicz, prezes Ruchu. Wśród zainteresowanych na pewno jest znany inwestor, Zbigniew Jakubas. - Podtrzymuję moje zainteresowanie akcjami Ruchu - mówi "Parkietowi". Nie zdradza, jaką cenę byłby skłonny za nie zapłacić.
Tymczasem w Ruchu nasila się groźba strajku. Referendum, przeprowadzone przez związki zawodowe pokazało, że strajk ma poparcie pracowników. W referendum wzięło udział 76 proc. osób zatrudnionych w spółce. Ponad 95 proc. poparło pomysł przeprowadzenia strajku, który miałby bronić miejsc pracy, likwidowanych w ramach restrukturyzacji Ruchu. Prawie 98 proc. chce strajku, by doprowadzić do "niezwłocznej podwyżki płacy w średniej wysokości nie niższej niż 22,75 proc.". - Spółka nie jest w stanie spełnić postulatów związkowców. Jeżeli zgodzilibyśmy się na ich żądania dotyczące płac, w tym roku kosztowałoby to nas około 35 mln zł - mówi prezes Ruchu. Zarząd w marcu ustalił wskaźnik przeciętnego wzrostu płacy na poziomie 5,36 proc. - czyli niemal dwukrotnie wyższym niż obliguje go do tego prawo. Średnia miesięczna płaca brutto w 2006 r. wyniosła 2 547,3 zł.
Niedawno Kampania Węglowa została dokapitalizowania akcjami Ruchu (9,9 proc.). - To uruchomiło proces przekazania nieodpłatnie pracownikom 15 proc. akcji spółki. Związkowcy nie domagają się już przekazania walorów Ruchu, bo wiedzą, że jest to przydział "z automatu", wynikający z przepisów - mówi A. Pawłowicz. Jedyne koszty, jakie poniesie spółka , będą dotyczyły tylko "obsługi" tej wymiany.
Kurs po gwałtownej zwyżce spada