Bakalland sprzeda mniej, niż zakładał wcześniej

Firma zmniejsza liczbę zakładów, sprzedaje spółki. Liczy na dotacje unijne

Publikacja: 27.06.2007 08:01

Dystrybutor bakalii i zdrowej żywności spółka Bakalland nie zrealizuje podniesionej pod koniec marca tegorocznej prognozy przychodów. Sprzedaż grupy w kończącym się 30 czerwca roku obrotowym nie wyniesie 161 mln zł, jak informowano wcześniej. Będzie niższa o około 6 mln zł. - Niższe od zakładanych przychody są wynikiem zmniejszenia liczby produktów sprzedawanych pod markami sieci, głównie Leader Price?a. Sieć ta została przejęta przez Tesco. Niższa sprzedaż nie ma wpływu na planowany wynik netto - tłumaczy Marian Owerko, prezes Bakallandu. Zysk netto grupy ma wynieść 8,1 mln zł.

Trwają porządki

Firma realizuje zapowiadaną strategię porządkowania grupy kapitałowej. Bakalland wchłonął już Hordgala, zajmującego się importem i sprzedażą bakalii, i spółkę Bakalland Trade, zajmującą się dystrybucją. Dwie firmy sprzedano. Za 5,7 mln zł spółkę New Logistic, wraz z jej głównym składnikiem majątku - 7-hektarową działką inwestycyjną położoną w Mszczonowie pod Warszawą. Bakalland zarobił na transakcji 1,2 mln zł (wartość księgowa gruntu wynosiła 4,5 mln zł). Sprzedano również produkującą dodatki do ciast spółkę Paranus. Wartość transakcji wyniosła 100 tys. zł. Marian Owero informuje, że firma generowała nieznaczne przychody i wypracowywała rentowność na poziomie 3 proc. Zatrudniała 125 pracowników.

Małe lepsze od dużego

Zarząd szykuje się również do unowocześnienia posiadanych zakładów produkcyjnych i ograniczenia ich liczby do dwóch-trzech. - Chcemy rozbudowywać głównie zakłady w Janowie Podlaskim (skupiającym produkcję bakalii i orzechów - przyp. red.) oraz fabrykę w Osinie (zajmującą się produkcją suchej i zdrowej żywności - przyp. red.). Teraz grupa produkuje jeszcze w zakładzie w Dąbrówce, Konstancinie oraz w dwóch wynajętych w Janowie Podlaskim. Za 670 tys. zł sprzedano już zakład w Białej Podlaskiej.

Zarząd szacuje, że na rozbudowę zakładów wyda około 15 mln zł. Część pieniędzy na ten cel chce otrzymać z dotacji unijnych. Istotne znaczenie przy refundacji inwestycji odgrywa poziom zatrudnienia grupy Bakalland. Firma zamierza zredukować liczbę pracowników z 355 obecnie do 250 osób. Dzięki temu będzie spełniała kryteria "małego i średniego" przedsiębiorstwa. Wtedy dotacje mogą wynieść około 50 proc. nakładów. W tym roku obrotowym firma przeznaczyła na reklamę i promocję 2,4 mln zł (w przyszłym roku ma być 2,9 mln zł). Zarząd szacuje, że kampania spowodowała wzrost sprzedaży produktów pod marką Bakalland o około 30 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy