Lubawa, specjalizująca się w wytwarzaniu konfekcji technicznej dla służb mundurowych, powalczy o kontrakty NATO. Spółka poinformowała wczoraj o otrzymaniu od Ministerstwa Gospodarki pozwolenia na udział w międzynarodowym przetargu. Jego wartość sięga 2 mln euro (7,6 mln zł).
Informacja została dobrze przyjęta przez inwestorów. Wczoraj kurs Lubawy wzrósł o 0,8 proc., do 2,53 zł. W trakcie sesji za papiery płacono nawet 2,71 zł.
Wybranej w drodze przetargu firmie zostanie zlecona dostawa kamizelek kuloodpornych oraz odzieży ochronnej przed bronią masowego rażenia dla personelu cywilnego. Zamówienie ma zostać zrealizowane w ciągu roku z możliwością przedłużenia dostaw na kolejne cztery lata. Na początku lipca oferenci (w tym także Lubawa) otrzymają specyfikację istotnych warunków zamówienia.
Dla giełdowej spółki jest to pierwszy w historii międzynarodowy przetarg, w którym bierze udział. Przedsiębiorstwo współpracuje jednak już z czterema zagranicznymi firmami i eksportuje swoje produkty na rynek niemiecki, holenderski, duński i francuski.
- Współpraca z zagranicznymi firmami z branży oraz kompetencje w produkcji sprzętu dla służb mundurowych potwierdzają, że jesteśmy w stanie sprostać wysokim wymaganiom stawianym przez armię. To niewątpliwie nasze atuty świadczące o tym, że mamy szanse na wygranie tego przetargu - uważa Włodzimierz Fafiński, prezes Lubawy.