Po umocnieniu złotego i wzroście rentowności obligacji, z jakim mieliśmy do czynienia w środę już w kilkadziesiąt minut po ogłoszeniu podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, wczoraj złoty nadal się umacniał. Coraz więcej inwestorów uznawało bowiem, że podwyżek stóp będzie więcej niż do tej pory się spodziewano.
Zmiana nastawienia
Swoje prognozy zmieniali również ekonomiści bankowi. Zdaniem analityków ING Banku Śląskiego, do końca roku RPP może jeszcze trzy razy podnieść stopy - z dużym prawdopodobieństwem stanie się tak w lipcu i październiku, a być może jeszcze w listopadzie.
- Komunikat po ostatnim posiedzeniu Rady wskazuje, że nastąpiła tam zmiana nastawienia. Widać, że RPP obawia się wzrostu płac i inflacji. To każe spodziewać się kolejnych podwyżek stóp - mówi Bartosz Pawłowski z ING BSK.
Łukasz Tarnawa, główny ekonomista PKO BP, ocenia, że jest 50 proc. szans na to, że w lipcu dojdzie do kolejnej podwyżki stóp. - Jeśli tak się stanie, to skala podwyżek w tym roku będzie większa niż dotychczas się spodziewaliśmy - mówi analityk. Wyjaśnia, że właściwie przesądzone jest natomiast zaostrzenie polityki pieniężnej w październiku.