Komu i dlaczego dobrze służą fuzje

Udziałowcy łączących się spółek najczęściej tracą. Najlepiej na takich transakcjach zarabiają menedżerowie firm i doradzające im, za sowite wynagrodzenie, banki

Publikacja: 02.07.2007 08:25

Dla menedżerów polujących na inne firmy to złoty okres. Fuzje i przejęcia biją rekordy, ekscytują analityków i graczy giełdowych. Wiadomo, że zarabiają na nich szefowie firm i doradzające przy takich transakcjach banki inwestycyjne.

Według szacunków nowojorskiej firmy konsultingowej Freeman&Co, tylko w okresie styczeń-maj 2007 r. te ostatnie z opłat za doradztwo przy fuzjach i przejęciach zainkasowały 25 miliardów dolarów. Promują duże transakcje, bo jeśli ich wartość przekracza miliard dolarów, z prowizji inkasują 0,5 proc. sumy.

Jak na tym wychodzą akcjonariusze? W większości marnie. Zarówno w krótkiej, jak i długiej perspektywie.

Ostatnio, kiedy włoski UniCredit ogłosił plan przejęcia, za 30 miliardów dolarów banku Capitalia, lokalnego konkurenta, jego akcje w ciągu kilku tygodni straciły 10 proc. A jest to jeden z wielu przykładów.

Wielka wpadka Daimlera

Specjaliści z Boston Consulting Group dokonali analizy ponad 3200 transakcji zrealizowanych w latach 1992-2006 i okazało się, że aż w prawie 58 proc. przypadków kursy akcji spadły.

Wymownym przykładem jest przejęcie Chryslera, producenta aut z USA, przez niemieckiego giganta Daimler-Benz w 1998 r. Firma ze Stuttgartu, którą kierował Juergen Schrempp, zapłaciła 36 mld USD. Robert Eaton, szef Chryslera, prorokował, że w ciągu trzech lat DaimlerChrysler stanie się największym na świecie koncernem motoryzacyjnym.

Stało się inaczej. Ta transakcja była jednym z największych niewypałów wszech czasów. W dziewięć lat wartość rynkowa firmy zmniejszyła się o 12,6 mld USD. W maju 2007 r. Chrysler został sprzedany funduszowi Cerberus za 7, 5 mld USD.

Doradcy kuszą

W 2002 r. Hewlett-Packard przejął kontrolę nad Compaq Computer. Bank inwestycyjny Goldman Sachs za doradztwo wziął 33 mln USD. Według jego prognozy, w wyniku tej transakcji zysk przypadający na akcję miał się zwiększyć o 34,3 proc. Do tej pory tak się nie stało.

Akcje Pfizera, producenta viagry, w okresie czterech lat po zakupie firmy Pharmacia za 60 mld USD potaniały o 19 proc. Jeszcze większe straty ponieśli udziałowcy firmy farmaceutycznej GlaxoSmithKline, powstałej po przejęciu przez Glaxo Wellcome spółki SmithKline Beecham.

Niestrawny zakup

Allianz, niemiecki potentat ubezpieczeniowy, sześć lat temu wyłożył 21 mld USD na zakup Dresdner Banku i do tej pory nie może strawić tej transakcji. Od momentu jej ogłoszenia akcje Allianza potaniały o ok. połowę. - Kiedy firma wkracza na nowy obszar, odmienny od jej głównego biznesu, powstaje ryzyko niepowodzenia - przestrzega Jeremy Batstone z Charles Stanley & Co.

Można też sporo zarobić

Są też pozytywne przykłady. Akcjonariusze koncernu naftowego Chevron, który w 2001 r. za 44 miliardy dolarów przejął Texaco, zyskali już 75 proc. Kurs akcji Bank of America od przejęcia w 2004 r. FleetBoston Financial, zyskał 20 proc. Sukces odniósł też Lakshmi Mittal, przejmując w 2006 r. luksemburskiego Arcelora za 38 mld USD. W niespełna rok od powstania firmy Arcelor Mittal akcjonariusze zyskali już 50 proc.

Pula wciąż rośnie

W tym roku wartość ogłoszonych transakcji fuzji i przejęć wynosi już 2,5 biliona dolarów, o 38 proc. więcej niż w tym samym okresie 2006 r. Średnia wartość pojedynczej transakcji zwiększyła się o około 40 proc., do 300 milionów dolarów.

Jeśli transakcje są dobrze przemyślane, przygotowane i zrealizowane, można liczyć na sukces. Jeff Gell z Boston Consulting Group uważa, że w wielu przypadkach powodem porażki jest błędna logika strategiczna i zbyt wysoka cena płacona przez firmy przejmujące. - Każda transakcja jest inna - twierdzi Adrian Mee z banku Lehmann Brothers. - Tam, gdzie jest zdrowa logika strategiczna i finansowa, transakcje przynoszą udziałowcom znaczącą wartość - dodaje londyński analityk. Bloomberg

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy