Obliczany przez nas indeks branży dostawców oprogramowania i usług informatycznych znajduje się w średnioterminowym trendzie bocznym, tuż poniżej szczytu z 7 maja. To punkt, w którym doszło do zatrzymania wcześniejszej silnej tendencji zwyżkowej. Chociaż skala korekty nie jest duża (do dołka z 16 maja indeks spadł o 5 proc.), to czas jej trwania odróżnia ją od chwilowych obsunięć z ostatniego półrocza. Ostatni raz korekta (rozumiana jako czas upływający od ustanowienia szczytu) trwała tak długo w maju i czerwcu ub. r.
Sektory cykliczne osłabły
Porównywanie obecnej korekty z tą sprzed roku jest o tyle niemiarodajne, że wówczas przecena akcji spółek informatycznych była wywołana przez czynniki ogólnorynkowe. Papiery firm IT taniały, bo taniały akcje na całym rynku. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Indeks branżowy przeżywa korektę, podczas gdy w ostatnich tygodniach szeroki rynek, mierzony Indeksem Cenowym Parkietu, wspinał się na rekordowe poziomy. Warto zauważyć, że jak już pisaliśmy, podobna korekta dotknęła notowania również innych tzw. branż cyklicznych (szczególnie wrażliwych na wahania koniunktury gospodarczej): budownictwa i materiałów budowlanych.
Czy zatrzymanie trendu wzrostowego w sektorach cyklicznych może oznaczać, że osłabieniu ulega fundament hossy, jakim dotąd był szybki rozwój gospodarczy? O tym, że pytanie to jest na rzeczy, świadczy fakt, że ostatnie kluczowe dane makro były ponownie słabsze od oczekiwań (zarówno produkcja przemysłowa, jak i sprzedaż detaliczna). Mimo to trudno byłoby zapewne znaleźć ekonomistę, który stwierdziłby, że to początek większego schłodzenia koniunktury. Tak naprawdę odpowiedź na to pytanie poznamy z pewnością dopiero po fakcie, kiedy już punkt zwrotny w gospodarce będzie za nami.
Nawet jednak pomijając kwestię koniunktury gospodarczej, wciąż sporo czynników fundamentalnych przemawia za tym, że to jeszcze nie koniec hossy w sektorze IT. Analitycy wiążą nadzieje szczególnie z projektami publicznymi, które w dużym stopniu mają być finansowane przez UE. To potencjalne źródło pieniędzy dla spółek informatycznych nie będzie bezpośrednio zależne od koniunktury gospodarczej, na którą branża jest tak wrażliwa.