Według krążących od kilku dni po rynku plotek, obecny prezes Zakładów Azotowych Puławy Krzysztof Lewicki miałby objąć wkrótce wysokie stanowisko w Ministerstwie Skarbu Państwa. Wymienia się w tym kontekście funkcję dyrektora któregoś z departamentów resortu lub nawet stanowisko podsekretarza stanu.

Sam zainteresowany, z którym skontaktowaliśmy się w piątek po południu, nie chciał w żaden sposób skomentować tych doniesień. - Nie słyszeliśmy o takim pomyśle - powiedział z kolei rzecznik prasowy MSP Paweł Kozyra.

Krzysztof Lewicki - jak sam deklaruje - nie należy do żadnej partii politycznej. Prezesem Puław został niespełna osiem miesięcy temu: w połowie listopada 2006 r. decyzją rady nadzorczej spółki zastąpił na tym stanowisku poprzednią prezes Małgorzatę Iwanejko. Ma doświadczenie w branży, ponieważ wcześniej był m.in. prezesem firmy chemicznej VFT Poland. Równocześnie z nim do zarządu zakładów azotowych powołano Lecha Klizę, Lecha Schimmelpfenniga i Stanisława Karczewskiego oraz kandydata pracowników przedsiębiorstwa Mieczysława Wiejaka. Właśnie w tym składzie szefostwo Puław opracowało strategię firmy na lata 2007-2017. Jej zarys przedstawiło w kwietniu tego roku.

Tymczasem analitycy biura maklerskiego UniCredit CA IB, w datowanym na 5 lipca, a odtajnionym w ostatni piątek raporcie, obniżyli wcześniejsze zalecenie dla Puław z "trzymaj" do "sprzedaj". Jednocześnie jednak podnieśli cenę docelową dla tych akcji z 80 zł do 95 zł. Rekomendacje wydano przy kursie 130,4 zł.

W piątek za papiery spółki - po spadku o 3,37 proc. - płacono 126,1 zł.