Jak zwykle sezon publikacji raportów otworzyła Alcoa. Największy na świecie producent aluminium podał swoje wyniki dopiero po zakończeniu sesji za oceanem, a więc po zamknięciu tego wydania "Parkietu". W środę o wynikach w minionych trzech miesiącach poinformuje Genentech, druga pod względem wielkości na świecie firma biotechnologiczna, i wreszcie w piątek wszyscy uczestnicy rynku z zapartym tchem będą czekali na raport jednej z lokomotyw amerykańskiej gospodarki, konglomeratu General Electric. Działa on w tylu branżach, że jego rezultaty często odzwierciedlają ogólną koniunkturę w Stanach Zjednoczonych.
Zanosi się na kwartał
najsłabszy od pięciu lat
Z najnowszych prognoz Thomson Financial, firmy specjalizującej się w analizowaniu wyników spółek, wynika, że w drugim kwartale zyski firm tworzących indeks Standard & Poor?s 500 wzrosły średnio o 4,1 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem. Jeśli rzeczywiście tak będzie, to byłoby to tempo wzrostu o połowę wolniejsze niż w poprzednich trzech miesiącach tego roku. Byłoby też najsłabsze od II kwartału 2002 roku.
Analitycy z Wall Street mają jednak tendencję do zaniżania prognoz zysków. Tak było na przykład z I kwartałem, kiedy w miarę zbliżania się sezonu publikacji raportów prognozowaną dynamikę zysków obniżono z 8,7 proc. do 3,3 proc. Ostatecznie zaś zyski amerykańskich spółek wzrosły wtedy średnio o 8,4 proc. Nadmierna ostrożność analityków sprawia, że opublikowanie wyników lepszych od spodziewanych napawa inwestorów optymizmem, co przekłada się często na wzrost cen akcji.