Premier Jarosław Kaczyński zaproponował objęcie stanowiska szefa resortu rolnictwa opuszczonego przez Andrzeja Leppera dotychczasowemu ministrowi budownictwa Andrzejowi Aumillerowi.
- To rozwiązanie jest korzystne zarówno dla Prawa i Sprawiedliwości, jak i Samoobrony - mówi Adam Szejnfeld z Platformy Obywatelskiej. - PiS miał możliwość sprawdzenia Aumillera w rządzie i okazał się on bardziej lojalny wobec Kaczyńskiego niż Leppera - tłumaczy. - Aumiller to dobry kandydat dla Samoobrony, ponieważ jeśli zostanie ministrem rolnictwa, to Lepper będzie mógł wrócić do krytyki polityki rolnej - dodaje.
- W piątek suwerenną decyzję podejmie Samoobrona - mówi Karol Karski, PiS. - Jeżeli jednak zapadnie decyzja o wyjściu z koalicji i nie zdołamy uzyskać większości parlamentarnej, to zostaną wybory - mówi.
Zdaniem Ryszarda Kalisza z SLD, wskazanie Aumillera na ministra rolnictwa jest sygnałem wysyłanym do działaczy Samoobrony, że zajmowane przez nich stanowiska nie są zagrożone. - Dzięki temu w piątek prawdopodobnie Samoobrona zadecyduje o pozostaniu w koalicji. Andrzej Lepper pozostanie szefem tej partii - ocenia R. Kalisz.
Czy piątek to ostateczny termin podjęcia decyzji o pozostaniu w koalicji? - Nigdy nie mówiliśmy, że warunkowo pozostajemy w koalicji tylko do piątku - tłumaczy Krzysztof Filipek z Samoobrony. - Do tego dnia czekamy na wyjaśnienia całej sytuacji - mówi. Na pytanie, dlaczego Andrzej Lepper nie chce już wracać na stanowisko ministra rolnictwa, K. Filipek odpowiada, że będzie miał więcej czasu na kierowanie partią.