Wczorajsza sesja potwierdziła utrzymującą się przewagę dużych spółek. WIG20 podskoczył o 1,8 proc., zamykając dzień na poziomie, z którego brakuje już tylko 1 proc. do historycznego maksimum z 6 lipca (3899,59 pkt). Nowy rekord w perspektywie co najwyżej paru tygodni wydaje się niemal pewny. O tym, że szanse na utrzymanie się trendu wzrostowego na rynku dużych spółek są większe niż ryzyko jego załamania, piszemy konsekwentnie zresztą już od ponad miesiąca.

Odbijają się również kursy mocno przecenionych ostatnio średnich i małych spółek. Trafne okazały się nasze przewidywania, że głęboka przecena ich akcji jest niemożliwa w sytuacji utrzymania dobrych nastrojów na rynkach światowych. Co nie jest jeszcze równoznaczne z powrotem silnego trendu wzrostowego, bo temu mogą zaszkodzić wysokie wyceny akcji. W każdym razie gorący kapitał spekulacyjny nie próżnuje, znajdując sobie coraz to nowe obiekty pożądania. Najlepszym tego przykładem jest kwitnący handel walorami (na razie PDA) Petrolinvestu. Wczoraj kapitalizacja potencjalnego potentata naftowego przekroczyła 4 mld zł. To więcej niż wartość rynkowa np. reprezentanta modnej do niedawna branży deweloperskiej, J.W. Construction (JWC). Obrazowe jest też porównanie do Grupy Lotos - Petrolinvest jest już wart niemal dwie trzecie tego koncernu. Podczas gdy JWC zarobiło na czysto w zeszłym roku 132 mln zł, a Grupa Lotos prawie 735 mln zł, to Petrolinvest stracił ponad 21 mln zł. Tymczasem, gdyby zgodnie z teorią finansów założyć, że obecna wartość spółki jest sumą wszystkich jej przyszłych zysków zdyskontowanych według stopy wolnej od ryzyka (można przyjąć, że jest to aktualna rentowność 5-letnich obligacji skarbowych - 5,5 proc.), to coroczny zysk Petrolinvestu musiałby wynieść 220 mln zł, by uzasadniać obecną jego kapitalizację. Gdyby okazało się, że zyski ze znalezionej ropy (o ile w ogóle uda się ją znaleźć) przyjdą dopiero np. po dwóch latach, to coroczny zysk musiałby wynosić już 250 mln zł. Osiem lat temu rynek żył spółkami technologicznymi, dziś żyje wizją powstania potentata naftowego.