Producent tkanin lnianych wykorzystał już znaczną część pieniędzy pozyskanych z dopiero co zakończonej emisji 3,4 mln akcji serii D z prawem poboru (po uwzględnieniu oferty kapitał składa się z 5,2 mln papierów). Było to około 24 mln zł. Za te pieniądze zostanie rozbudowany park maszynowy i zrestrukturyzowane zadłużenie. Część zasili kapitał obrotowy.
Zdaniem Marka Błażkowa, prezesa Orła, z puli przeznaczonej na modernizację parku (8,1 mln zł) zostało wykorzystanych już około 80 proc. pieniędzy. Kupiono maszyny do wykańczania tkanin. Ich montaż zakończy się w sierpniu. - W ten sposób zdążymy przed rozpoczynającym się dla nas sezonem - tłumaczy M. Błażków. Pozostałe 20 proc. pieniędzy z tej puli zostanie wydane do końca tego roku na kupno krosna.
Firma spłaciła też kredyty i zobowiązania publiczno-prawne. - W pierwszym półroczu ich obsługa kosztowała 800 tys. zł - mówi prezes Orła. Z pieniędzy pozyskanych z emisji kupowane są również surowce do produkcji (m.in. przędza i włókno). Zarząd Orła uważa, że dzięki tym działaniom firma w przyszłym roku wykaże zysk netto. Przez ostatnie lata ponosiła stratę.
Orzeł myśli już o dalszej rozbudowie parku maszynowego. W grę wchodzi m.in. kupno maszyny do robienia nadruków na tkaninie. To wydatek rzędu
1 mln euro. Firma chciałaby też mieć równie kosztowne urządzenie (tzw. wypalarkę) nadające tkaninom cechy niepalności.