Amerykański dolar znów słabł wczoraj wobec euro i dwunastu innych najważniejszych walut. Za euro płacono już 1,3852 dolara, wobec 1,3807 w poniedziałek. Spadki nakręcają się poprzez automatyczne zlecenia sprzedaży waluty przez graczy, uruchamiane na coraz niższych poziomach.
Główną przyczyną spadku wartości waluty USA są obawy, że kryzys na rynku kredytów hipotecznych niskiej jakości spowolni wzrost największej gospodarki świata. Niepokoje wzmogły się po publikacji wyników przez Countrywide Financial, największego gracza na rynku kredytów hipotecznych w USA. Miniony kwartał był trzecim kolejnym okresem spadku zysku tej firmy, gdyż coraz więcej kredytobiorców przestaje spłacać zobowiązania. - Wciąż utrzymują się obawy, że kryzys na rynku kredytów hipotecznych niskiej jakości (udzielanych klientom o małej zdolności zaciągania pożyczek - red.) rozszerzy się na inne segmenty rynku kredytowego i zaszkodzi gospodarce - uważa Brian Garvey, strateg w State Street Global Markets. Wartość dolara do sześciu najważniejszych walut była wczoraj najniższa od dwunastu lat.
Bloomberg