Około 65 mln euro (około 250 mln zł) zapłaci lider polskiego rynku piwa, Kompania Piwowarska, za przejęcie 99,96 proc. akcji Browaru Belgia od koncernu Palm Breweries. Transakcja wymaga jeszcze zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), bo Kompania ma obecnie około 40-proc. udział w rynku, co uważane jest za pozycję monopolistyczną.
Decyzja urzędu antymonopolowego będzie znana dopiero pod koniec roku, ale mimo że producent Lecha i Tyskiego jest liderem rynku, ze sporą przewagą nad pozostałymi graczami, może być pozytywna. A to dlatego, że jak twierdzi Paweł Kwiatkowski, rzecznik Kompanii, głównym celem przejęcia jest zdobycie dodatkowych mocy produkcyjnych. - Dzięki temu nie będziemy musieli budować nowego browaru od podstaw - uważa odchodzący prezes Kompanii, Mark Bowman. Nowoczesny, zbudowany osiem lat temu, zakład w Kielcach może produkować nieco ponad miliard hektolitrów piwa rocznie, ale ma być rozbudowany. Moce Kompanii sięgają 13 mld hektolitrów, ale dzięki kolejnym inwestycjom mają zwiększyć się w najbliższym czasie do 16 mld hektolitrów.
Firma dawno już wyprzedziła swojego największego konkurenta, Grupę Żywiec, pod względem udziałów w rynku. Giełdowa spółka kontroluje obecnie około 32 proc. piwnego tortu. Z roku na rok powiększa się też dystans jeżeli chodzi o wyniki finansowe. Przychody firmy z Wielkopolski (4,4 mld zł) w roku obrotowym kończącym się 31 marca 2007 r. były znacznie większe niż sprzedaż giełdowej spółki (3,1 mld zł) w 2006 r. Natomiast zysk netto Kompanii (prawie 700 mln zł) był dwa razy lepszy niż skonsolidowany wynik Żywca (330 mln zł). W Żywcu nie chcą komentować transakcji. Informacja nie wpłynęła też specjalnie na kurs spółki. W piątek nie zmienił się i wyniósł 515 zł.
Wraz z Browarem Belgia Kompania Piwowarska przejęła kilka marek (np. Wojak, Gingers, Frater), które łącznie mają ok. 4-procentowy udział w rynku. Zapewne to, czy jakieś brandy pozostaną w jej rękach będzie zależało od ustaleń z UOKiK. - Nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji, które piwa będziemy chcieli rozwijać - mówi P. Kwiatkowski. Firma może także podpisać umowę na dystrybucję międzynarodowych marek z portfela Palm Breweries.