Poniedziałkowa sesja w Stanach Zjednoczonych, podobnie jak ta sprzed tygodnia (wtedy S&P 500 zyskał o 1,0 proc., Dow Jones 0,7 proc., a Nasdaq o 0,8 proc.) potwierdziła bardzo zmienne nastroje na amerykańskim rynku.
S&P500 dzięki 430 zyskującym na wartości spośród 500 spółek zyskał 2,42 proc. i zakończył sesję na poziomie 1467 pkt, Dow Jones 2,18 proc. z kursem zamknięcia 13468 pkt (tutaj wśród 30 spółek poprawiło swoje notowania aż 29), zaś Nasdaq zanotował wzrost o 1,44 proc. do poziomu 2547 pkt.
Po czterech spadkowych sesjach w dniach od 24 do 27 lipca, kiedy to DJIA stracił łącznie 4,8 proc. sesje od 30 lipca przynoszą lekką stabilizację w zakresie kursów od 13181 pkt. (5-dniowe minimum) do 13468 pkt. W takim kontekście jednak określenie "stabilizacja" należałoby ująć w duży cudzysłów, ponieważ wahania w górę i w dół przyjmują około 2-proc. zasięg.
Z istotnych wydarzeń w dzisiejszym dniu warto zwrócić uwagę na zaplanowaną na godz. 20.15 publikację komunikatu po posiedzeniu FOMC, na którym zostanie przedstawiona decyzja w sprawie stóp procentowych. Oczywiście należy spodziewać się pozostawienia stóp na niezmienionym poziomie (5,25 proc.), jednak uwagę na pewno będzie zwracał sam komunikat.
Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, będzie po raz kolejny wypowiedź o stabilnie rozwijającej się gospodarce i konieczności monitorowania przez Komitet inflacji. W obecnej sytuacji można również spodziewać się wypowiedzi odnoszących się wprost do sytuacji na szeroko pojętym rynku nieruchomości, a ich retoryka powinna wskazywać na postrzeganie przez FOMC obecnej korekty jako przejściowej i niemającej w dłużej perspektywie wpływu na gospodarkę USA.