Porozumienie spółek pracowniczych Koszalińskiego Przedsiębiorstwa Przemysłu Drzewnego w Szczecinku obrało nową taktykę w walce z Holdingiem Kronospan o 15,7 proc. akcji KPPD, znajdujących się obecnie w rękach Skarbu Państwa. - Jeśli ministerstwo sprzeda nam pakiet, zmienimy system notowań walorów KPPD najszybciej, jak to tylko możliwe - deklaruje Marek Szumowicz, prezes firmy Drembo, stojącej na czele porozumienia, które dysponuje 56 proc. kapitału KPPD. Kronospan nie widzi natomiast sensu zmiany systemu notowań.
Teraz akcje tartacznej firmy ze Szczecinka notowane są na Centralnej Tabeli Ofert (CeTO). O przeprowadzce na rynek równoległy GPW drobni inwestorzy KPPD mówią już od dłuższego czasu, a z "archaicznego" rynku CeTO na giełdowy parkiet ucieka coraz więcej przedsiębiorstw. Zmiana rynku notowań nie wymaga zbyt wiele zachodu - wystarczy memorandum informacyjne. Nie jest też kosztowna jak oferta publiczna. Tymczasem ze strony KPPD ani jej głównych akcjonariuszy (chodzi o spółki pracownicze, tworzące główną siłę porozumienia) nie było do tej pory deklaracji w sprawie zmiany systemu notowań.
Czy Skarb Państwa weźmie pod uwagę deklarację pracowników? Na razie ma do wyboru odpowiedzieć na wezwanie porozumienia albo Kronospanu (firma ma teraz 6 proc. akcji KPPD). Pierwsze wezwanie trwa do 16 sierpnia, a cena wynosi 60,11 zł. Drugie kończy się 29 sierpnia, a cena jest o 39 gr wyższa, co oznacza, że od Kronospanu Skarb Państwa może dostać 100 tys. zł więcej. Jednak ministerstwo sygnalizowało już, że nie uważa żadnej z tych ofert za atrakcyjną. Chociażby dlatego, że rynkowa wartość papierów KPPD jest sporo wyższa. Wczoraj kurs na CeTO wzrósł o 1,6 proc., do 81,8 zł.
Porozumienie spółek nie jest skłonne do licytowania się z Kronospanem przez podnoszenie ceny w wezwaniach. Głównie dlatego, że Kronospan, jako część międzynarodowego koncernu, ma silniejsze zaplecze finansowe. Dlatego pracownicy KPPD chcą bezpośrednio rozmawiać z ministerstwem. - Jeśli resort uważa, że cena w wezwaniu nie jest atrakcyjna, jesteśmy gotowi negocjować - mówi prezes Szumowicz.
Szkopuł w tym, że pracownicy KPPD już od wielu miesięcy zabiegają o rozmowy z resortem skarbu na temat odkupienia "państwowego" pakietu, ale ten dotychczas nie odpowiadał na propozycje.