Dzisiejsze nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy PZU Życie zdecyduje o tym, kto zostanie prezesem spółki - wynika z informacji "Parkietu". Szefem ubezpieczyciela ma zostać osoba z grupy PZU. Wybór jest konieczny w związku z dymisją Henryki Rupik, dotychczasowej prezes życiowej spółki PZU.
Rupik nie podała przyczyn swojej rezygnacji, jednak prasa spekulowała, że powodem jej odejścia miał być ostry konflikt z Jaromirem Netzlem, prezesem PZU.
Według "Rzeczpospolitej", do rezygnacji przyczynił się spór, do jakiego doszło między nią a Netzlem w czasie ostatniego posiedzenia połączonych zarządów PZU i PZU Życie. Chodziło o powołanie przez tę ostatnią spółkę biura wsparcia sprzedaży. Zakres działań tego biura miał być podobny do istniejącej już w strukturach grupy komórki organizacyjnej. Władze PZU miały sprzeciwić się temu pomysłowi.
- To nieprawda, że przyczyną rezygnacji pani Rupik był ostry konflikt z Jaromirem Netzlem - powiedział Tomasz Brzeziński, rzecznik Grupy PZU - Rezygnacja Henryki Rupik jest jej osobistą decyzją - dodał. Potwierdził jednocześnie, że w czasie obrad zarządów doszło do sporu między Rupik i Netzlem.
Przy wyborze nowego prezesa PZU Życie było branych pod uwagę kilku kandydatów, jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że NWZA postawi na Dariusza Krzewinę, obecnego wiceprezesa towarzystwa. Za Krzewiną przemawia to, że ma on zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na sprawowanie funkcji wiceprezesa PZU. Nie powinien więc mieć problemu z uzyskaniem zgody na objęcie funkcji prezesa.