Za sprawą dobrych wyników kwartalnych, opublikowanych w piątek rano, kurs akcji telewizyjnej grupy TVN zachowywał się tego dnia lepiej niż główny indeks. Spadł tylko o 1,75 proc., podczas gdy WIG20, w skład którego wchodzi TVN, obniżył się aż o 2,9 proc.
Miliard na zakupy
TVN, podobnie jak Agora, zamierza rosnąć, kupując firmy z branży. Karen Burgess, wiceprezes TVN, mówiła w rozmowie z agencją Bloomberg, że firma szuka możliwości inwestycyjnych w całej Europie, ale za najbardziej prawdopodobne uznała zakupy na Ukrainie w związku z tym, że jest to "duży rynek, z ogromną populacją". Jak podał Bloomberg, rynek reklamy telewizyjnej u naszych wschodnich sąsiadów jest wart 863,8 mln USD (2,4 mld zł).
Według K. Burgess, TVN jest w stanie przeznaczyć na przejęcia nawet 1 mld zł. Później w ciągu dnia wiceprezes tłumaczyła analitykom podczas telekonferencji, że TVN nie planuje zapożyczać się na miliard złotych i wydać go na Ukrainie. Jej zdaniem, na tamtejszym rynku grupa może angażować się w stosunkowo niewielkie przedsięwzięcia związane z rynkiem internetowym. Telewizja zamierza inwestować jedynie w takie firmy, których marża EBITDA (proporcja wyniku operacyjnego powiększonego o amortyzację do przychodów) jest zbliżona do jej własnej, co oznacza, że powinna się zmieścić w przedziale między 33 a 35 proc. Tyle ma wynieść bowiem ten wskaźnik w TVN, zgodnie z prognozą podaną na początku roku.
Wczoraj grupa utrzymała przedstawione w lutym założenia w mocy. Zgodnie z nimi, przychody grupy mają urosnąć w 2007 r. o 23-26 proc.