Ośmiu ekonomistów, uwzględnionych w analizie, przewiduje, że deficyt C/A wyniósł w czerwcu średnio 859,5 mln euro wobec 1.202 mln euro w maju. Ich oczekiwania wahają się od 400 mln euro do 1.373 mln euro.
"Wysoki deficyt w rachunku bieżącym to efekt mniejszego niż zazwyczaj napływu środków z Unią Europejską (UE) oraz większej dynamiki importu. Oczekujemy jednak, że w najbliższych miesiącach do kraju ponownie zacznie płynąć więcej środków unijnych, więc deficyt w rachunku bieżącym powinien ulec zmniejszeniu" - ocenia ekonomista Banku Handlowego Piotr Kalisz.
Potwierdzenie się prognoz Handlowego, który ocenia poziom deficyt najwyżej (1,373 mld euro), będzie oznaczało wzrost skumulowanego dwunastomiesięcznego deficytu w rachunku bieżącym do 3,2% PKB, wobec 2,8% po maju. Jednak dane te nie powinny niepokoić, ponieważ niedobór na rachunku bieżącym jest wciąż finansowany przez napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych.
Natomiast bank PKO BP zwraca uwagę na nasze rozliczenia z UE. "Czerwiec był kolejnym miesiącem bardzo wysokiego deficytu w kategorii dochody przy kontynuacji wypłat wysokich dywidend, których kumulacja przypada zazwyczaj na przełom II i III kw. roku. Szacujemy, że w czerwcu kolejny miesiąc z rzędu niekorzystnie na wynik na rachunku obrotów bieżących wpłynął ujemny bilans rozliczeń z budżetem UE, które są rejestrowane po stronie rachunku obrotów bieżących" - tłumaczy ekonomista PKO BP Aleksandra Świątkowska.
Narodowy bank Polski (NBP) poda dane o bilansie płatniczym za czerwiec w poniedziałek, 13 sierpnia, o godz. 14:00. (ISB)