Dzięki zastrzykom banków centralnych, niewielkim spadkom Dow Jonesa oraz Nasdaqa i zwyżce Standard&Poor?s 500 w Nowym Jorku podczas sesji piątkowych, w poniedziałek nieco poprawił się klimat na giełdach regionu Azja-Pacyfik (0,3 proc.) i bardzo wyraźnie na korzyść zmieniło się w Europie, gdzie cały rynek, mierzony indeksem Dow Jones Stoxx 600, zyskiwał blisko 2 proc., a czasem więcej. Analitycy banku Morgan Stanley przyczynili się do poprawy notowań spółek finansowych na naszym kontynencie, zalecając inwestorom zwiększenie udziału ich akcji w portfelach. Skorzystały na tym zwłaszcza francuska Axa, drugi w Europie ubezpieczyciel, i szwajcarski bank Credit Suisse. 1,5 proc. zyskały akcje francuskiego banku BNP Paribas. W czwartek spłoszył on wielu inwestorów, wstrzymując umarzanie jednostek rozrachunkowych w trzech funduszach, które wpadły na kryzysie na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych. Rosły też notowania ICI, brytyjskiego producenta farb, który przyjął ofertę przejęcia holenderskiego konkurenta Akzo Nobel. Imponujący (ponad 4-proc.) skok ceny akcji zanotował też BHP Billiton, największa na świecie spółka górnicza. W tym przypadku, podobnie jak i indyjskiej Vedanty, czynnikiem sprawczym była drożejąca miedź. Dzięki wyższej rekomendacji od UBS o ponad 6 proc. wzrosła kapitalizacja notowanej w Londynie Kazakhmys, największego producenta miedzi w Kazachstanie. Niespodziewana dymisja szefa niemieckiej stacji telewizyjnej Premiere spowodowała prawie 4-proc. przecenę jej akcji. Otwarcie w Nowym Jorku było na plusie, Dow Jones Industrial Average zwyżkował o ponad 0,5 proc., a pozostałe wskaźniki miały jeszcze większy dorobek. Ważnym czynnikiem wpływającym na nastroje inwestorów był komunikat o sprzedaży detalicznej, która w lipcu wzrosła 0,3 proc., a dynamika ta była lepsza od prognozowanej przez ekonomistów (0,2 proc.). Pozytywnie odebrano też informacje banku Goldman Sachs, któremu udało się pozyskać 3 miliardy dolarów nowego kapitału do jednego z funduszy hedgingowych.

PARKIET