Najważniejszy od trzech lat debiut amerykańskiej spółki z sektora high-tech zakończył się sukcesem. Akcje VMware we wtorek po starcie notowań na giełdzie w Nowym Jorku wystrzeliły w górę aż o 90 proc.
Akcje zdrożały do 48 USD, a rynkowa kapitalizacja producenta oprogramowania do tzw. wirtualizacji systemów operacyjnych przekroczyła 20 miliardów dolarów. W ofercie 33 miliony papierów VMware sprzedano po 29 USD za jeden. To była maksymalna cena z i tak podniesionych już wcześniej widełek. Firma zebrała 957 mln USD. Jeśli inwestorzy wykorzystają opcję dodatkowego przydziału, wartość oferty wzrośnie do 1,1 mld USD.
Większej oferty akcji spółki związanej z komputerami i oprogramowaniem nie było w Stanach od debiutu wyszukiwarki Google przed trzema laty. Dlatego z dużą niecierpliwością czekano na debiut VMware. Wygląda na to, że w USA spółki z branży zaawansowanych technologii znów są w modzie. Przed VMware w tym roku sprzedano akcje 29 takich podmiotów za 3,79 mld USD - to zdecydowanie więcej niż 2,3 mld USD zebrane w całym zeszłym roku przez 22 firmy.
VMware tworzy oprogramowanie, które na jednym komputerze pozwala równocześnie uruchomić kilka systemów operacyjnych. Zdaniem analityków, to przyszłościowy produkt, bo pozwala oszczędzić klientom sporo pieniędzy na zakupach nowych komputerów. Na dodatek w swojej niszy VMware właściwie nie ma konkurencji.
Firma, mająca siedzibę w Palo Alto w Kalifornii, powstała 9 lat temu. Od trzech lat należy do grupy EMC Corporation, która zapłaciła za nią zaledwie jedną trzydziestą dzisiejszej wartości. Swego czasu przejęciem VMware interesował się też Microsoft. W tym roku przychody VMware mogą przekroczyć 1 mld USD.