W ostatnich dniach na rynki akcji powróciło widmo ryzykownych kredytów hipotecznych. Amerykański Basis Capital Fund Management poinformował, że jeden z jego funduszy hedgingowych może stracić ponad 80 proc. wartości aktywów. Firma Sentinel Management zwróciła się do nadzoru z wnioskiem o zgodę na zamrożenie wycofywania pieniędzy przez klientów. Indeksy traciły we wtorek i środę. Wczoraj na początku sesji w Nowym Jorku wskaźnik Dow Jones Industrial Average zjechał poniżej poziomu 13 tysięcy punktów. Znowu inwestorzy giełdowi pozbywali się akcji firm finansowych. Jednym z pretekstów były gorsze rekomendacje. Analitycy banku inwestycyjnego Merrill Lynch wreszcie zdecydowali się zalecić graczom sprzedaż akcji Countrywide Financial, największego gracza na rynku hipotecznym w USA. Wczoraj kurs obniżył się o kolejne ponad 6 proc. Z powodu gorszych rekomendacji spadały też kursy akcji takich firm jak Deutsche Bank, czy szwajcarski UBS. Najniższe od dwóch lat notowania miały japońskie Mitsubishi UFJ Financial. Group i Sumitomo Mitsui Financial Group. Obie instytucje przyznały się, że poniosły straty związane z rynkiem kredytów hipotecznych w USA. Tokijski indeks Nikkei 225 wczoraj obniżył swoją wartość o 2,2 proc. Duże straty gracze ponieśli na akcjach gigantów górniczych BHP Billiton i Rio Tinto. Akcje tych firm taniały wraz ze spadającymi przez ostatnie dni cenami metali. W dół leciały główne wskaźniki wszystkich czternastu czynnych w środę giełd zachodnioeuropejskich. Inwestorzy nadal uciekali z rynków wschodzących. Indeks giełdy indonezyjskiej spadł 6,4 proc., a tureckiej miał na minusie ponad 4 proc. Dużym powodzeniem cieszyły się akcje szwajcarskiego giganta spożywczego Nestle. Cena tych walorów poszła w górę prawie 7 proc., a sprawiły to nie tylko lepsze od prognoz wyniki, ale także wielka kwota 25 miliardów franków) przeznaczona na wykup własnych h akcji Pod koniec sesji w Europie straty indeksów zmniejszyły się. Nowy Jork był wówczas bardzo blisko poziomów wtorkowych.
PARKIET