Produkcja przemysłowa wzrosła w lipcu o 10,5%, a PPI o 1,6% - analitycy

Warszawa, 17.08.2007 (ISB) - Produkcja przemysłowa w lipcu wzrosła o 10,5% r/r wobec 5,6% odnotowanych w poprzednim miesiącu, uważają analitycy. Inflacja producentów (PPI) w tym okresie wyniosła 1,6% r/r wobec 1,8% w czerwcu. Zdaniem analityków wzrost dynamiki produkcji to efekt większej liczby dni roboczych, a niski poziom PPI spowodowała głównie wysoka ubiegłoroczna baza.

Publikacja: 17.08.2007 15:50

Ośmiu ekonomistów, uwzględnionych w ankiecie agencji ISB, przewiduje, że dynamika produkcji przemysłowej wyniosła w lipcu średnio 10,5% r/r wobec 5,6% w czerwcu. Ich oczekiwania wahają się znacznie, od 7,2% do 12,6%.

"Po kilku miesiącach słabszej produkcji mamy nadzieję na odbicie, ponieważ kolejny miesiąc negatywnego zaskoczenia byłby bardzo źle odebrany przez rynki finansowe. I choć dynamika produkcji raczej nie dogoni realnego wzrostu płac - co oznacza wzrost jednostkowych kosztów pracy i większe prawdopodobieństwo podwyżek stóp - to jednak powinna osiągnąć wartość dwucyfrową, dając dobry wstęp do III kwartału" - powiedział starszy ekonomista banku ING, Bartosz Pawlowski.

Optymizmu analityka ING nie podzielają jednak inni eksperci, podkreślając, że jest on główne spowodowany efektem ubiegłorocznej bazy oraz liczby dni roboczych.

"Odczuwamy nadal lekkie zmniejszenie tempa wzrostu produkcji przemysłowej, co w dużej mierze wynika z efektu bazy. Drugi powód, to bardzo wysokie wykorzystanie mocy wytwórczych i kłopoty z podażą wykwalifikowanej siły roboczej" - wyjaśnił główny ekonomista Noble Bank, Alfred Adamiec.

"Duże przyspieszenie dynamiki produkcji przemysłowe to przede wszystkim efekt ilości dni roboczych. W lipcu 2007 r. był o jeden więcej, niż wcześniej" - dodaje starszy ekonomista Banku Handlowego, Piotr Kalisz.

Zdaniem tych samych ośmiu analityków, poziom inflacji producentów (PPI)w lipcu wyniesie 1,6 % wobec 1,9% w poprzednim miesiącu. Ich oczekiwania zamykają się w przedziale od 1,3% do 2,6%.

"W skali miesiąca ceny producentów wzrosły o 0,4%, w tym w przetwórstwie przemysłowym o 0,4%, a w górnictwie o 1,5%. W kierunku wzrostu cen w przetwórstwie oddziaływał wzrost cen żywności oraz wyrobów tytoniowych, natomiast w przeciwnym dość silne wzmocnienie się złotego - o ok. 1,5% m/m - prowadzące do spadku cen produkcji eksportowanej" - analizuje ekonomista banku PKO BP, Aleksandra Świątkowska.

Jej zdaniem, mimo silnego lipcowego wzrostu cen ropy naftowej na światowych rynkach - o 9% m/m dla ropy wyrażonej w dolarach - krajowe ceny hurtowe paliw nie zmieniły się w skali miesiąca i w związku nie wpłynęły na wskaźnik cen w przetwórstwie. Natomiast wzrost cen w górnictwie wynikał z 3-proc. wzrostu cen miedzi na światowych rynkach.

Pozostali analitycy zwracają uwagę na efekt bazy statystycznej oraz wzrostu popytu wewnętrznego, który zachęca producenta do podnoszenia cen.

"W związku z dużym popytem wewnętrznym należy się spodziewać raczej wzrostu cen u wytwórców niż stabilizacji tego wskaźnika. Negatywny wpływ na ten wskaźnik miała zapewne także zwyżka cen paliw" - mówi Alfred Adamiec.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda dane o produkcji przemysłowej i PPI za lipiec w poniedziałek, 20 sierpnia, o godz. 14.00. (ISB)

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy